Nowy numer 17/2024 Archiwum

Głuszyna. Nabożeństwa majowe przy kapliczkach się sprawdziły

Pomysł ks. Grzegorza Tabaki trafił na podatny grunt. Parafianie co weekend chętnie zbierali się na modlitwie Litanią Loretańską przy urokliwych dwóch kapliczkach.

W niewielkiej Głuszynie na styku województw opolskiego i wielkopolskiego stoją dwie maryjne kapliczki.

Kiedy parafię pw. Wszystkich Świętych objął niedawno ks. Grzegorz, zaproponował wiernym, by razem z nim modlili się nabożeństwem majowym w sobotę i niedzielę właśnie na zewnątrz, w tych dwóch częściach wsi.

- Zbieraliśmy się o godzinie 20 przy pięknej aurze zachodu słońca. W jeden weekend przy jednej kapliczce i w drugi weekend przy drugiej. Majówki trwały około pół godziny i przyznam, że odzew był pozytywny. Przychodziło więcej ludzi aniżeli do kościoła. Około 30 osób z różnych części wsi - opowiada ks. Tabaka.

Kapłan nie tylko zaanonsował majowe spotkania, ale też brał w nich czynny udział - grał na gitarze, śpiewał i zawsze opowiadał na koniec bajkę-opowiadanie z morałem. Ludzie wyśpiewywali Litanię Loretańską i pieśni maryjne, takie jak "Chwalcie łąki umajone". Modlitwa kończyła się Apelem Jasnogórskim.

Być może pierwszy sezon zorganizowanych majówek przy kapliczkach stanie się parafialną tradycją.

- Lubię takie niestandardowe formy modlitewne. Chciałem wyjść na zewnątrz do ludzi z Panem Bogiem, poza mury kościoła. Nie tylko zapraszać ich do świątyni. Wykorzystałem fakt, że mamy u nas kapliczki. Wielu przechodzi obok nich codziennie obojętnie, a warto się czasem zatrzymać. Myślę, że majowe spotkania weekendowe stały się także elementem integracji wewnątrzparafialnej - opisuje ks. Grzegorz.

Po ogłoszeniu w kwietniu pomysłu na majówki grupa mieszkańców odnowiła jedną z kapliczek. Tę starszą, pochodzącą z 1910 roku. Podobno przed wieloma laty mieszkańcy zbierali się przy tych kapliczkach.

- Szczerze mówiąc, bałem się, czy ktoś pojawi się wieczorem na tej modlitwie. Na wsi panuje taki mit, że jak się czegoś nie zorganizuje w okolicach Mszy świętej, to ludzie nie przyjdą. To wcale tak nie jest. Jednak drugi raz tez potrafią przyjść - podsumowuje kapłan.

Głuszyna. Nabożeństwa majowe przy kapliczkach się sprawdziły Głuszyna. Nabożeństwa majowe przy kapliczkach się sprawdziły Głuszyna. Nabożeństwa majowe przy kapliczkach się sprawdziły Głuszyna. Nabożeństwa majowe przy kapliczkach się sprawdziły

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy