Okazji było co niemiara. Biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek poświęcił wielki witraż przedstawiający św. Józefa, wręczył medale zasłużonym, a także udzielił sakramentu bierzmowania młodym ludziom.
Wiernych w bazylice mniejszej pw. św. Elżbiety Węgierskiej zgromadziło kilka uroczystości.
Parafia świętowała 24. rocznicę nawiedzenia i poświęcenia odbudowanego kościoła przez Jana Pawła II oraz 18. rocznicę podniesienia świątyni do godności bazyliki. Swoje święto obchodziła również 3 Wrocławska Brygada Radiotechniczna. Mszy Świętej z udzieleniem sakramentu bierzmowania przewodniczył Biskup Polowy Wojska Polskiego gen bryg. Józef Guzdek.
W czasie uroczystości hierarcha poświęcił nowy jubileuszowy witraż przedstawiający św. Józefa ufundowany przez księży kanoników. Przy tej okazji odbyła się również instalacja nowych kanoników kapituły przy bazylice mniejszej pod wezwaniem św. Elżbiety Węgierskiej. Jej nowymi członkami zostali ks. ppłk Stanisław Denys, ks. ppłk Tomasz Skupień oraz ks. ppłk Radosław Michnowski.
- Zarówno Dobry Pasterz, jak i najemnik w normalnym czasie wykonują swoją pracę. Różnica pojawia się dopiero wtedy, gdy przychodzi czas próby, czas trudny, czas weryfikacji. Najemnik ucieka, bo mu nie zależy na owcach i ratuje swoje życie. Zaś Dobry Pasterz to ten, który życie swoje daje. Nikt mu go nie zabiera. Sam staje w obronie swoich owiec. To jest niezwykle ważne, aby chrześcijanin miał przymioty Dobrego Pasterza, żeby nie był najemnikiem - mówił w homilii bp Józef Guzdek.
Przypominał, że w historii naszego narodu było wiele takich chwil, kiedy nasi rodacy chcieli oddać swoje zdrowie, życie, dobytek. W roku 1939 wielu uciekało na wschód, ale byli też tacy o przymiotach Dobrego Pasterza - żołnierze, którzy postawili na szali swoje życie. Oni je dali, by bronić wolności. W wielu miejscach kaźni byli przekonywani, żeby pójść na współpracę, ale tego nie zrobili.
- Również rok 1978 nie był łatwym czasem. Kościół na zachodzie wycofał się z przestrzeni publicznej, Kościół w środkowo-wschodniej i wschodniej Europie cierpiał prześladowania. Właśnie wtedy pojawił się promień nadziei, kiedy wybrano kard. Karola Wojtyłę, metropolitę krakowskiego na papieża. Na tego, który miał przewodzić Kościołowi. I rzeczywiście, on okazał się być Dobrym Pasterzem. Nie lękał się, nie wycofał się, mimo zamachu na jego życie. Wciąż udawał się w różne rejony świata, aby służyć innym ludziom - mówił biskup polowy.
Opowiedział również o tym, co napisał papież Benedykt XVI o Janie Pawle II. Święty i wielki. Te słowa najbardziej charakteryzują papieża Jana Pawła II. Najpierw zasłużył na miano świętego, tuż po śmierci setki tysięcy ludzi na całym świecie wołały machając transparentami „Santo Subito!”. Ci, którzy spotkali papieża, byli pod wrażeniem jego modlitwy, jego więzi z Bogiem.
- W długiej historii chrześcijaństwie tytuł wielki przyjął się w odniesieniu tylko do dwóch papieży, Leona I i Grzegorza I. Gdy zestawiamy historię tych dwóch papieży z historią Jana Pawła, podobieństwo jest niezaprzeczalne. Także nasz papież nie dysponował żadną siłą militarną, ani władzą polityczną, ale to właśnie ten człowiek sprawił, że narodziła się "Solidarność", że runął mur berliński, a potem upadały kolejne reżimy - opisywał kaznodzieja.
Biskup nauczał również, że każdy ma swój czas. Wybrani przy bierzmowaniu święci patronowie żyli na przestrzeni dwóch tysięcy lat. Teraz jest czas współczesnej młodzieży i każdy z nas może być święty i wielki. Ale kiedy będzie zasługiwał na takie miano? Wtedy, kiedy będzie miał przymioty Dobrego Pasterza. Chrześcijanin-najemnik, który zależy od koniuktury albo jest, albo go nie ma, albo się kłania Bogu albo bożkom, nie jest godny szacunku.
- Przyszło nam żyć w epoce kultu niewierności. Kogo się pokazuje na pierwszych stronach witryn internetowych? Tego, który po raz piąty, szósty ślubuje miłość i wierność. Ja się pytam: kiedy on mówił prawdę? Ja nigdy nikogo nie potępiłem, zdarzają się dramaty rozejść i rozwodów. Ale bohaterami są ci wielcy i święci, którzy z Bożą pomocą potrafią pokonać przeciwności i iść pięknie przez życie. Odpowiedzialni za siebie nawzajem na dobre i na złe - podał przykład bp Guzdek.
Pytał, kto dzisiaj najczęściej zabiera głoś w sprawach Kościoła? Ci, którzy zasługują na miano Judasza, bo zdradzili Chrystusa i Kościół. Porzucili kapłaństwo, a jeśli nawet nie, to promują siebie, a nie głoszą Ewangelii. To celebryci. Wielki i święty jest ten, który jest wierny. Bo Dobry Pasterz jest wierny i odpowiedzialny.
Pod koniec Eucharystii zostały przyznane medale. W podziękowaniu za współpracę z duszpasterstwem wojskowym w roku 30-lecia odnowienia Ordynariatu Polowego biskup Józef Guzdek wyróżnił Krzyżem XXX-lecia Ordynariatu Polowego 3. Wrocławską Brygadę Radiotechniczną i Orkiestrę Reprezentacyjną Wojsk Lądowych z Wrocławia.
Docenił też bardzo ważną rolę w wychowaniu młodych ludzi w Akademii Wojsk Lądowych. Jako wyraz wdzięczności za współpracę z duszpasterstwem akademickim Medalem Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki Biskup Polowy Wojska Polskiego odznaczył rektora komendanta Akademii Wojsk Lądowych gen. bryg. Dariusza Skorupkę, Prorektora ds. Wojskowych płk. Jacka Narlocha, Prorektora ds. Dydaktycznych płk. Krzysztofa Grabowskiego, Szefa Pionu Ogólnego płk. Piotra Gazarkiewicza, natomiast medalem „W Służbie Bogu i Ojczyźnie” Szefa Wydziału Wychowawczego ppłk. Wojciecha Czerechowskiego.
Medalem „Milito Pro Christo” został wyróżniony ks. płk Henryk Szareyko za wieloletnią posługę w parafii. Natomiast w podziękowaniu za pracę na rzecz Parafialnego Koła Caritas medale Gloria Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego otrzymały wolontariuszki parafialnego oddziału Caritas: Irena Hołyńska-Petela, Barbara Piasecka, Małgorzata Tworkowska i Krystyna Popiel.