5 wolontariuszy Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego otrzymało dziś w katedrze wrocławskiej krzyże misyjne. Wkrótce wyruszą do dwóch afrykańskich krajów - Sudanu Południowego i Liberii - by, oprócz realizacji projektów pomocowych, dzielić się świadectwem wiary.
Wręczenie krzyży i posłanie na misje miało miejsce podczas niedzielnej Mszy św. w katedrze wrocławskiej. Przewodniczący Eucharystii inspektor Inspektorii Towarzystwa Salezjańskiego św. Jana Bosko we Wrocławiu ks. Jarosław Pizoń SDB zauważył w homilii, że dzisiejsza niedziela jest usytuowana między dwiema ważnymi uroczystościami - liturgicznymi wspomnieniami narodzenia św. Jana Chrzciciela oraz Świętyh Piotra i Pawła. - To są te postacie, które albo przygotowywały drogę Jezusowi, albo wędrowały śladem Chrystusa - zauważył.
Zaznaczył, że będąc w tym szerokim misyjnym kontekście, trzeba sobie uświadomić, że jesteśmy na tym świecie, w tej wspólnocie po to, by odnajdować i iść śladami Chrystusa oraz aby nasze ślady na tej drodze za Chrystusem były wyznacznikiem drogi, świadectwem dla innych. - To ważne w dniu, w którym wspólnota salezjańska błogosławi naszą młodzież, posyłając ją do tych, którzy oczekują na wsparcie, na nowy powiew, na zrealizowanie nowych, pilnych projektów - podkreślił.
Ksiądz Pizoń nawiązał też do nauczania papieża Franciszka, który mówił, że współczesny misjonarz to prorok Bożego miłosierdzia. - Dobrze, że możemy dzisiaj błogosławić szlachetność, odwagę, pragnienia i wielkie marzenia młodych ludzi.
czytaj dalej pod zdjęciem
Wolontariusze w komplecie. Wkrótce rozpoczną swoją misyjną przygodę. Karol Białkowski /Foto GośćOdnosząc się do liturgii słowa, zaznaczył, że w całości odnosi się ono do życia i umacnia cywilizację życia, a słowa św. Pawła są wskazówką dla młodych misjonarzy. - Niech wasz dostatek, tyle, co macie, przyjdzie z pomocą potrzebującym, abyście się mogli także napełnić błogosławieństwem i bogactwem tych, do których będziecie posłani - parafrazował i zwrócił uwagę, że to słowa są skierowane do każdego z nas, bo każdy jest wezwany do działania misyjnego w Kościele, w naszym środowisku, w codzienności.
- Dzisiejszy obraz ewangeliczny jest obrazem Kościoła. W centrum jest Chrystus, tłumy - mniejsze czy większe - otaczają Chrystusa, a Kościół jest swoistym płaszczem, w który Chrystus jest przyodziany. Trzeba się tego płaszcza starać dotykać i zapraszać innych do tego, by go dotykali - łaski, której udziela Chrystus w Kościele ku uzdrowieniu, ku życiu - zauważył. Następnie mówił, że posłanie misyjne możemy scharakteryzować jako niesienie, dawanie i ratowanie życia, nadziei, wiary. - Takie jest posłanie Kościoła, płaszcza Chrystusa. Dlatego, gdy otoczony przez tłumy wędruje do domu Jaira, mówi: "Nie bój się. Wierz tylko". To nie dyspensuje nas od wielu innych postaw i zachowań. Wręcz przeciwnie - domaga się, by wiara była zintegrowana z życiem - przypomniał.
Ksiądz inspektor zaznaczył, że te słowa Chrystusa są umocnieniem dla misjonarzy, ale również dla nas wszystkich na naszą codzienność, by dawać świadectwo, by znaczyć ślady w naszym życiu takie, które odnajdą inni. - Niech więc i przykład apostołów, i świadectwo młodych ludzi będzie ku umocnieniu nas, wspólnoty, byśmy pragnęli dotykać Jezusowego płaszcza i byśmy odważnie stawiali Chrystusowe ślady w naszym życiu - zakończył.
Po wyznaniu wiary ks. Pizoń poświęcił krzyże misyjne i zawiesił je na szyjach wolontariuszy jako znak posłannictwa Kościoła.
Jakie zadania stoją przed młodymi misjonarzami?
Helena Zmitrowicz-Ostrowska, Małgorzata Miklas oraz Aleksandra Beńko wyjeżdżają do Sudanu Południowego. Helena będzie tam przez najbliższy rok, a Gosia i Ola - przez trzy miesiące. Wolontariuszki przez rok będą pracować w przedszkolu sióstr salezjanek w Wau. Projekt dotyczy nie tylko edukacji najmłodszych, ale także wsparcia miejscowych nauczycieli. Zostaną zorganizowane dla nich 3-miesięczne warsztaty, które mają ich wyposażyć w umiejętności i wiedzę z zakresu metodologii organizowania zajęć dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Zajęcia będą zawierały elementy muzyczne, ruchowe, sportowe oraz przyrodniczo-fizyczne. Przedszkole zostanie także wyposażone w pomoce dydaktyczne i zabawki. Projekt przebiega pod hasłem: "Czyń dobro - edukacja na wesoło".
Ponadto wolontariuszki będą pracować w miejscowej klinice i aptece, wspierając personel medyczny. W wolnym czasie będą prowadzić tańce, zabawy i zajęcia sportowe dla dzieci w wieku szkolnym, a także będą pracować w szkole podstawowej, ucząc języka angielskiego. Przeprowadzą również warsztaty dla nauczycieli, mające nauczyć ich przeprowadzania aktywizujących gier i zabaw wspomagających naukę języka obcego. Klinika zostanie wyposażona w środki opatrunkowe i podstawowe leki, natomiast szkoła otrzyma materiały dydaktyczne i sprzęt sportowy. Projekt przebiega pod hasłem: "Czyń dobro - pomagaMY w Wau".
Natomiast Radosław Szczęsny oraz Jakub Wojsławski spędzą ponad miesiąc w buszu w liberyjskiej wiosce Tappita. Projekt pod hasłem: "Window(s) na Liberię" ma udostępnić dzieciom i młodzieży w miejscowości "okno na świat". Wolontariusze przeprowadzą w Szkole im. św. Franciszka kurs obsługi komputera i internetu. W prosty i przyjazny sposób przekażą wiedzę na ten temat. Dzięki temu młodzi będą mogli kontynuować edukację na wyższych uczelniach i zdobyć stabilne zatrudnienie. Zwiększony dostęp do informacji przyczyni się do lepszego poznania świata, który ich otacza. Wolontariusze podejmą się także remontu pracowni komputerowej, a także kupią do miejscowego oratorium sprzęt sportowy.
Więcej o misjach młodych wolontariuszy w "Gościu Wrocławskim" nr 26 na 4 lipca.