Decyzja wojewody jest zaskoczeniem dla organizatorów pielgrzymki, choć odnosi się bezpośrednio do przepisów prawa nakazujących "poruszanie się na rolkach wyłącznie po drogach rowerowych, chodnikach z wyłączeniem dróg". Na tej podstawie Dolnośląski Urząd Wojewódzki, po konsultacji z Wojewódzką Komendą Policji, wydał odmowną decyzję dotyczącą przejazdu kolumny pielgrzymkowej, a co za tym idzie - nie ma możliwości, by 5. Rolkowa Pielgrzymka na Jasną Górę się odbyła.

O odwołaniu pielgrzymki na jej facebookowym profilu poinformował ks. Jerzy Babiak, główny przewodnik. - Chcieliśmy wyrazić nasz smutek i rozczarowanie tym, co się stało - skomentował. Podkreślił, że na start pielgrzymki 50 osób czekało dwa lata. - DUW podtrzymał decyzję starosty powiatu oleśnickiego i Komendanta Policji w Oleśnicy. Wskazuje na to, że nie ma możliwości ustalenia trasy, mimo że w ostatnich czterech latach udawało się to bez żadnego problemu. Ta decyzja umotywowana jest tegorocznymi zmianami w kodeksie drogowym.

Ksiądz Babiak zwraca uwagę, że nie ma możliwości, by rolkarze dojechali na Jasną Górę, korzystając tylko z chodników lub dróg rowerowych. - Czujemy się wykluczeni. Jako ludzie religijni mamy prawo do wyznawania wiary, co reguluje konkordat. Wskazuje bardzo dokładnie sposób organizacji pielgrzymek jako wydarzenia o ruchu nadzwyczajnym. W przypadku pielgrzymki rolkowej nie jesteśmy indywidualnymi uczestnikami ruchu na jezdni, ale grupą zorganizowaną, która posiada swoich porządkowych i całą infrastrukturę bezpieczeństwa. Czujemy się też wykluczeni jako rolkarze, bo uniemożliwienie nam poruszania się po jezdni w ramach pielgrzymki na Jasną Górę pokazuje, że jazda na rolkach na dłuższych dystansach nie jest możliwa - wyjaśnia.

Główny przewodnik wyraził też swój stanowczy sprzeciw wobec ustawodawcy, wobec osób, które nie skonsultowały zapisu prawnego wykluczającego grupę pielgrzymów rolkowych na Jasną Górę.

Pielgrzymka miała się odbywać od 3 do 6 lipca.