W parafii pw. Opatrzności Bożej 4 września obyła się powakacyjna pielgrzymka Ruchu Światło-Życie archidiecezji wrocławskiej. Jej kulminacją była Msza święta, której przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF.
Środowisko Ruchu Światło-Życie w podsumowało intensywny czas wakacyjny.
- Udało się zorganizować 24 oazy. 7 turnusów oaz dziecięcych i młodzieżowych, 17 wyjazdów rekolekcyjnych Domowego Kościoła, z czego aż 9 to oazy 15-dniowe - mówił Tomasz Greber z Pary Diecezjalnej Domowego Kościoła.
- Bardzo wielką radością dla nas jest to, że oazy rekolekcyjne w tym roku mogły się odbyć. Widzimy w tym dużo błogosławieństwa Bożego. Słyszeliśmy wiele pięknych świadectw od par prowadzących i uczestniczących w tych rekolekcjach. Nie mamy informacji, by się ktoś wtedy rozchorował. I spotykamy się dzisiaj, by za to wszystko dziękować - mówiła Bożena Greber z Pary Diecezjalnej Domowego Kościoła.
Oazowicze też dzielili się ze wszystkimi zebranymi w kościele świadectwami wakacyjnych rekolekcji. Następnie wszyscy uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył bp Jacek Kiciński.
- Jeśli nauczymy się przyjmować miłość od Chrystusa, to tą miłością będziemy żyli i tą miłością będziemy dzielić się z innymi. Dlatego możemy powiedzieć, że problem naszego życia nie polega na tym, ile my z siebie dajemy, ale na tym, ile dla siebie zostawiamy. Bo może ktoś mieć 50 talentów, a rozdać 10. I na tle innych bardzo dobrze wypadnie. Czas oazy, czas rekolekcji to moment otwarcia się na miłość Boża, by potem tą miłością dzielić się z innymi - mówił bp Kiciński.
Nawiązał do Ewangelii z dnia, kiedy Jezus spotyka się z faryzeuszami. Oni zarzucają uczniom Jezusa, ze zrywają kłosy zbóż w szabat.
- To wydarzenie pokazuje nam, że i w naszym życiu może pojawić się pokusa zatrzymania się na literze prawa, natomiast nie dostrzeżemy tego, co istotne, czyli miłości - ostrzegał biskup pomocniczy wrocławski.
Tłumaczył, że prawo Boże jest bardzo ludzkie. Bóg troszczy się o człowieka, a to człowiek właśnie wypaczył prawo Boże. Jezus wyjaśnia, że panem szabatu jest Bóg. I szabat jest po to, by zatrzymać się przy Bogu, źródle miłości, a nie uczynić ze słowa martwą literę.
- Jezus pokazuje, że źródłem prawa jest miłość. Nie znosi szabatu, ale daje interpretację. Faryzeusze zatrzymali się na martwej literze, a miłość wyprzedza prawo. Pozwala dostrzec drugiego człowieka, który jest w potrzebie - nauczał bp Jacek
Wiara to nieustanne odkrywanie wartości słowa Bożego. Nie wystarczy powiedzieć tylko "ja wierzę". Zaufanie przeradza się także w styl życia.
- Wtedy, kiedy człowiekowi jest cudownie, gdy jesteśmy na rekolekcjach, możemy powiedzieć, że nasza wiara góry przenosi. Jedna ona powinna realizować się teraz w życiu codziennym. Stąd potrzeba nam wszystkim wierności wobec tego, cośmy spotkali i usłyszeli na rekolekcjach - oświadczył kaznodzieja.
Podał zebranym do rozwagi trzy ważne słowa: prawdę, krzyż i wyzwolenie. Te słowa tworzą jedność, bo ich źródłem jest miłość. Całe nasze życie to jedno wielkie odkrywanie prawdy, czyli Jezusa. Zaś gdy ukrzyżujemy nasz grzech, wtedy staniemy się wolnymi, ludźmi żyjącymi pełnią łaski, którzy doświadczają światła i niosą w sobie życie Boże.
- Ten czas za nami pozwalała nam na nowo odkryć piękno naszej wiary, wartość Słowa Bożego. Ale mamy świadomość różnych zagrożeń i pokus: by na innych nie nakładać ciężarów, których samych nie dźwigamy, by ze słowa nie uczynić martwej litery i by nie ulec pokusie powrotu do dawnego życia. Prośmy, aby ten czas, który przed nami, naznaczony był otwartością na Boga i drugiego człowieka, naszym zaufaniem i abyśmy dzielili się tym, cośmy spotkali i czegośmy doświadczyli - podsumował bp Jacek Kiciński.