Uczniowie Szkoły odstawowej nr 107 we Wrocławiu od kilku dni bliżej poznają postać św. Jana Pawła II. Nie chodzi tylko o spuściznę jego nauczania, ale przede wszystkim o postawy, które reprezentował i wartości, którymi żył. Dziś, 22 października przypada liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II. Jest to rocznica inauguracji jego pontyfikatu.
To nie pierwszy raz, gdy uczniowie SP 107 pochylają się nad świętym papieżem. Co ciekawe inicjatywa w "zwykłej" podstawówce spotyka się z bardzo pozytywnym odbiorem. Magdalena Krause-Pietkiewicz, nauczycielka języka polskiego przypisuje to fenomenowi Ojca Świętego.
- On ukochał ludzi, a ludzie odwzajemniają tę miłość. Akcja odbywa się w naszej szkole już po raz trzeci. Wraz z innymi nauczycielami - polonistami, historykami, katechetami - wpadliśmy na pomysł, by przybliżyć młodszym i starszym dzieciom postać św. Jana Pawła II. Dla nich to postać historyczna, choć jego wielkość czują zapewne w domach. Przecież ich rodzice, czy dziadkowie to ludzie, którzy żyli obok Ojca Świętego, czerpali z jego życia i dorastali w czasie jego pontyfikatu - zaznacza.
Dzieci i młodzież przez kilka dni brali biorą udział w wielu szkolnych wydarzeniach. Corocznie odbywają się one w okolicach 16 i 22 października - z okazji dnia wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową i liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II. - Jego postać jest tak wielowymiarowa, że trudno podczas jednej lekcji opowiedzieć o wielkości tego człowieka. Dlatego rozpoczęty przed trzema laty cykl będziemy zapewne kontynuować. W tym roku postanowiliśmy mówić o nim jako o miłośniku sportu. Przygotowaliśmy wystawy. Każde piętro to inna historia, ale z naciskiem na sport i na wartości jakie z nim się wiążą. Mamy też konkurs plastyczny pn. "Moje sportowe pasje". Sięgamy w nim do pasji naszych uczniów i zachęcamy, by podzieli się nimi. Rozegraliśmy też ogólnoszkolny mecz w dwa ognie - wymienia. W szkole zorganizowane zostały również warsztaty filmowe.
A jak propozycję poznawania papieża Polaka przyjęli najbardziej zainteresowani, czyli uczniowie? Magdalena Papierkowska, nauczycielka religii tłumaczy, że wiele zależy od wieku odbiorców. Przyznaje, że młodsze dzieci chętnie się angażują we wszystkie inicjatywy i mają też nierzadko sporą wiedzę, natomiast od starszych trudno czasem o informację zwrotną. - To wynika zapewne z ich wieku i rozwoju. To, że starsi milczą nie oznacza, iż nic w nich nie zostaje. Wierzę, że jakieś ziarno zasiewamy - dodaje.