Polska lekkoatletka, medalistka ostatnich igrzysk w Tokio, spotkała się z uczniami dziesiątego wrocławskiego liceum. Opowiadała o swoim treningu, diecie i codziennym życiu.
Wydarzenie zorganizował nauczyciel wychowania fizycznego w X LO i trener lekkiej atletyki Jacek Skrzypiński.
To nie pierwsze tego typu spotkanie w tej szkole. Gościli już w niej inni znakomici sportowcy jak np. absolwent Rafał Omelko, Urszula Włodarczyk, Robert Maćkowiak, czy Jacek Bocian,
Ideą jest przybliżenie uczniom polskich reprezentantów na arenie międzynarodowej, którzy z orzełkiem na piersi odnoszą sukcesy.
- Dobrze, żeby młodzi widzieli, że mają do czynienia z ludźmi z krwi i kości, którzy mają swoje wady i zalety, żyją obok nas, a ich początki mogły być bardzo podobne do tych, które przeżywa współczesna młodzież - mówi "Gościowi" Jacek Skrzypiński.
Podkreśla, że kiedy oglądamy występy sportowców w telewizji, odbieramy ich jako gwiazdy, lecz kiedy przyjdą np. do szkoły, stają się nam bliżsi, podobni do nas. Spotkania mają także na celu wzbudzenie w uczniach motywacji i chęci do samorozwoju, nie tylko w dziedzinie sportu, ale wszędzie tam, gdzie odkryją swój talent.
27 października w szkolne progi przy ul. Pieszej we Wrocławiu zawitała Natalia Kaczmarek, złota medalistka ze sztafety mieszanej 4 x 400 m. i srebrna ze sztafety kobiecej 4 x 400 m. Oba krążki zdobyła w Tokio w tym roku.
- Wizytę Natalii Kaczmarek uczniowie odebrali bardzo dobrze. Są osoby, które przechodzą trening lekkoatletyczny i dla nich Natalia jest po prostu starszą koleżanką ze stadionu. Inni śledzili relacje z igrzysk olimpijskich i dla nich to gwiazda, która pojawia się w pobliżu i nadarza się okazja, by ją o coś zapytać - opisuje J. Skrzypiński.
Zaznacza, że dla sportowców stadion jest naturalnym środowiskiem, natomiast występy przed młodzieżą szkolną mogą nieść za sobą odrobinę stresu. Ale zainteresowanie nastolatków, ich podziw i entuzjazm napawa gościa specjalnego radością.
Jakie pytania skierowała do sportsmenki młodzież? Jak wygląda jej dzień i jej sposób życia, jaką dietę stosuje, od czego zaczynała swoje sportowe zmagania i jakie ma podejście do rywalizacji. Natalia opowiadała też o swoich podróżach w charakterze reprezentantki Polski i ich specyficznym charakterze. Np. podczas niedawnych igrzysk olimpijskich w Tokio poruszała się jedynie po wiosce olimpijskiej. Lekkoatletka mówiła również o ciężkiej pracy, która kształtuje charakter, m.in. o odpowiedniej technice biegania.
- Czasem myślimy, że sportowcy mogą zobaczyć piękne miejsca na świecie, ale szara rzeczywistość bywa inna. Praca dominuje w takich chwilach, bo ona jest najważniejsza dla uzyskania dobrego wyniku. Zwiedzanie odchodzi na dalszy plan - opowiada Jacek Skrzypiński, który chciałby zapraszać do swojej szkoły inspirujących sportowców. A czy sportowcy chcą przychodzić do szkół?
- Jeśli chodzi o spotkania w naszej szkole, to widzę, że dobrze się na nich czują, choć oczywiście nie jest to do końca ich żywioł. Najbardziej młodzież ciekawią medale przywiezione z wielkich imprez. To rekwizyt, który do nich przemawia. Chętnie się fotografują z medalem oraz z medalistą - dodaje nauczyciel i trener.
W pracy z młodzieżą zwraca uwagę na mobilizację. Jak mówi, nie chodzi o to, żeby złapać króliczka, tylko żeby go gonić. Dlatego tego typu wydarzenia mogą zasiać w uczestnikach ziarno chęci do rozwoju i kształcenia.
- Tu nie chodzi o to, żeby po rozmowie z Natalią Kaczmarek wszyscy zapragnęli biegać na 400 metrów, lecz by zapragnęli w życiu coś pozytywnego osiągnąć poprzez swoją pracę i determinację - podsumowuje J. Skrzypiński.