W parafii pw. Trójcy Świętej we Wrocławiu odbyło się wyjątkowe, pełne symboli nabożeństwo wprowadzające w Adwent.
Nabożeństwo nawiązywało to liturgii poświęcenia kościoła. Modlitwie przewodniczył ks. Jakub Deperas, wikariusz parafii na Krzykach. To już druga tego typu inicjatywa w parafii.
- Chcemy przeprowadzać taką modlitwę, ponieważ to ciekawa forma, wciąż mało znana w naszych parafiach. Uczestniczymy w tradycyjnych nabożeństwach, jak Różaniec czy Droga Krzyżowa, a warto pokazać, że w oparciu o słowo Boże i bogactwo Tradycji Kościoła możemy proponować wiernym nowe formy, które będą ożywiały ich ducha i pomagały w przeżywaniu różnych momentów roku liturgicznego - mówi kapłan.
Nabożeństwo odbyło się pod hasłem: "Ciało wasze jest świątynią Ducha". Skąd taki temat? - W tym roku kładliśmy akcent na człowieka jako świątynię Ducha Świętego. Przyjście Jezusa na świat wszystko zmieniło. Chcemy przypomnieć prawdę o naszej godności wynikającej z łaski chrztu. Czerpiemy z przepięknego obrzędu poświęcenia kościoła, ponieważ ten obrzęd w niezwykły sposób nawiązuje do sakramentu chrztu. Wiele gestów i znaków ma swoje odpowiedniki, jak choćby pokropienie - obmycie wodą chrzcielną, namaszczenie czoła krzyżmem - namaszczenie ołtarza. W nabożeństwie posłużyliśmy się właśnie znakiem pokropienia wodą święconą, namaszczenia olejkiem nardowym (to nim namaszczony został Pan Jezus, o czym czytamy w Ewangeliach), okadzenia i przekazania światła - opisuje ks. Deperas.
Przypomina jeszcze jeden motyw na Adwent: ten czas ma nas na nowo zmobilizować do czuwania i rozpoznawania przychodzącego Jezusa. On przychodzi do nas w słowie i jest obecny w drugim człowieku. Nabożeństwo wskazuje, że człowiek jest świątynią Boga, jest Jego dzieckiem i to wystarczający powód, by go kochać.
- Adwent jest także po to, by wzrosła nasza miłość wzajemna. Ten czas przygotowania do Bożego Narodzenia trwa stosunkowo krótko i jeśli przegapi się jego początek, z pewnością trudniej będzie owocnie przeżyć ten czas. Nabożeństwo na początek Adwentu miało dobrze nastroić nasze serca, dobrze wprowadzić nas w ten czas - uzasadnia wikariusz parafii pw. Trójcy Świętej.
Podkreśla, że on i parafianie chcą też być wierni temu podstawowemu wezwaniu Adwentu: czuwajcie! - Chcemy nasze serca mobilizować do bycia gotowym na przyjście Pana i uważnym na Boga obecnego w drugim człowieku. A poza tym Adwent to jest radosny czas. Wyrywa nas z takiego myślenia, że teraz już nic dobrego się nie stanie, nic dobrego nas nie czeka. Wręcz przeciwnie! Adwent mówi nam, że dobrze dopiero będzie, że Pan Jezus przyjdzie - podsumowuje kapłan.