"Gdyby katedra Notre Dame w Paryżu była tak zabezpieczona, jak od dziś jest chroniony klasztor pocysterski w Henrykowie, z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że nie doszłoby do tak strasznego w skutkach pożaru".
Powyższe słowa usłyszeli goście, którzy przybyli do Henrykowa, by oficjalnie zakończyć prowadzone w pocysterskim obiekcie prace chroniące ten obiekt przed ogniem.
Działania trwały ponad 2 miesiące i kosztowały blisko milion złotych, jednak dzięki nim udało się bardzo dokładnie zabezpieczyć cały dach i strych kościoła i klasztoru. – Mamy nadzieję, że dzięki takim inicjatywom straż pożarna będzie miała mniej pracy – mówił obecny na uroczystości abp Józef Kupny.
Metropolita wrocławski zwrócił uwagę na ogrom prac prowadzonych w ostatnich latach w pocysterskim klasztorze i obiektach do niego przylegających, w których dziś działa Katolickie Liceum Ogólnokształcące oraz Dom Opieki Caritas. – Za nami duże prace termomodernizacyjne, których efektem jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Wiele też prac jest przed nami, ponieważ chcemy, aby ten wspaniały kompleks mógł stać się miejscem, gdzie Dolnoślązacy będą spędzać czas wolny i nabierać sił duchowych oraz fizycznych – podkreślił metropolita wrocławski.
Przypomniał również, że Henryków staje się jednym z centrów, gdzie toczy się życie duszpasterskie archidiecezji wrocławskiej. – Cieszę się, że pielgrzymują tu ludzie pracy, przedsiębiorcy, młodzież, osoby niepełnosprawne wraz z rodzinami – mówił ksiądz arcybiskup, sugerując, że to nie koniec inicjatyw i pomysłów, jakie jako pasterz Kościoła wrocławskiego chce związać z Henrykowem.
O dużym znaczeniu wykonanych prac mówił m.in. dolnośląski komendant Straży Pożarnej st. brygadier Marek Kamiński. Wyraził on radość z faktu, że najnowsza technologia służy zabezpieczeniu przeciwpożarowemu tego typu obiektów, którym w czasach, kiedy były budowane, nikt nie wyznaczał takich norm bezpieczeństwa, jakie obowiązują dziś. Dlatego kiedy dochodzi do pożaru, są one niezwykle trudne do uratowania. – Tego typu zabezpieczenia niewątpliwie ułatwiają nam pracę – mówił komendant. Przedstawiciele firmy wykonującej prace deklarowali, że henrykowski klasztor jest pierwszym obiektem sakralnym w Polsce, w którym zastosowano zabezpieczenia ognioochronne na tak wysokim poziomie.