Tego dnia o 11.00 odprawiona zostanie uroczysta Msza św. w kościele pw. NMP na Piasku we Wrocławiu. Siostry Maryi Niepokalanej przez 9 tygodni trwały na nowennie przed rocznicą śmierci założyciela swojego zgromadzenia. W ostatni wtorek przypomniane zostały ostatnie chwile ks. Jana.
Mszy św. w intencji beatyfikacji Sługi Bożego 7 grudnia przewodniczyć będzie abp Józef Kupny, a homilię wygłosi biskup gliwicki Jan Kopiec. Ok. 10 minut przed Eucharystią będzie można wysłuchać kolejnego rozważania s. Elżbiety Cińcio na temat ks. J. Schneidera.
– Wypełnił swoje powołanie kapłańskie jako wikariusz, duszpasterz młodzieży żeńskiej, twórca fundacji dobroczynnej na rzecz zagrożonych moralnie dziewcząt i kobiet, założyciel Zgromadzenia zakonnego Sióstr Maryi Niepokalanej – przypomniała siostra w miniony wtorek w ramach nowenny.
– Sprawy organizacyjne przekazał wybranej przez wspólnotę zakonną siostrze Matyldzie, a sam czuwał nad rozwojem duchowym sióstr zakonnych. Nie przyjmował do nowej rodziny zakonnej kandydatek, które nie potrafiły w życiu kierować się ofiarnością – mówiła.
S. Elżbieta wyjaśniała, że ks. Jan Schneider od młodości miał poważne kłopoty ze zdrowiem. W wigilię święta świętego Andrzeja Apostoła 1876 roku jego stan się pogorszył. Poprosił wtedy o udzielenie mu sakramentu namaszczenia chorych. 7 grudnia wszystkie siostry zebrały się przy nim, płacząc, a ks. Jan przekazał im ostatnie słowa: „Błogosławię wam z całego serca. Zawsze będę przy was. Starajcie się o jedność. Siostro Matyldo, niech siostra dba o utrzymanie Zakładu”.
Modlitwa przy kaplicy w kościele pw. NMP na Piasku, gdzie spoczęły doczesne szczątki ks. Jana Schneidera. s. Małgorzata CurOdszedł do domu Ojca, gdy o 14.00 odezwały się dzwony kościelne, wzywając wiernych na pierwsze nieszpory Uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Stało się to w czwartek, dzień poświęcony Eucharystii i Sakramentowi Kapłaństwa.
Pogrzeb odbył się w poniedziałek 11 grudnia 1876 roku. Mszę święta sprawował przyjaciel ks. Jana, założyciel Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi, ksiądz Robert Spiske (obecnie również kandydat na ołtarze). Kaznodzieja, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła ks. Gustaw Haucke, mówił o Zmarłym:
„To, co odważnie sobie zaplanował i zaczął w Imię Boże w roku 1854, tego dokonał za cenę niewymownych ofiar, męki i trosk. I oto patrzcie – od roku 1858 Fundacja Najświętszej Maryi Panny gotowa, wyposażona w prawa państwowe. Kto jest w stanie policzyć dobrodziejstwa, jakie już dało to zbożne dzieło? Kto potrafi zmierzyć plon, który da on kiedyś w niebie? W obecnej chwili fundacja ma 9 sióstr i pomieszczenia dla 45 chorych i pozbawionych pracy dziewcząt. Dla tego domu Zmarły był wszystkim: założycielem, kierownikiem i obrońcą. Do tego domu prawie codziennie kierował swe kroki. Jego troski i zmagania dotyczyły tego domu. W nim szukał wytchnienia i tam go znajdował”.
W swoim kazaniu zwrócił się bezpośrednio do ks. Jana: „Oby już teraz dla Twojej duszy spełniło się adwentowe wołanie: „Oto idzie Pan, który Ci się odwdzięczy!” Pójdą za Tobą łzy wdzięczności i modły błagalne Twojej parafii, Twoich krewnych i Twoich podopiecznych. Pójdzie memento Twoich współbraci (…), pójdą Twoje dobre uczynki i zasługi (…).”
Pochowany został na Cmentarzu Osobowickim, a w pierwszy piątek grudnia 1944 doczesne szczątki ks. Jana Schneidera zostały przeniesione na cmentarz św. Wawrzyńca i spoczęły pośród grobów jego Sióstr Maryi Niepokalanej. W kwietniu 1969 r., po dokonanej ekshumacji, spoczęły w kaplicy w kościele pw. NMP na Piasku.
– Świętowanie 145. rocznicy śmierci ks. Jana – założyciela naszego zgromadzenia – przypada w kończącym się Roku Jedności ogłoszonym przez naszą matkę generalną – mówi s. Małgorzata Cur. – Troskę o jedność położył nam na serce ojciec Założyciel, pozostawiając jako testament. „Trwajcie w jedności i miłości. Czyńcie miłosierdzie”. Obiecał: „Błogosławię wam z całego serca. Zawsze będę przy was.”