Godzinę Łaski w katedrze wrocławskiej poprzedziła modlitwa Akatystem - starożytnym hymnem ku czci Bogurodzicy. Finałem była Msza św. w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP.
Wprowadzenie do modlitwy przygotował ks. dr Ryszard Zawadzki, bliblista Papieskiego Wydziału Teologicznego. Jak mówił, pragniemy uczynić naszymi te słowa pozdrowienia, które archanioł Gabriel skierował do Niepokalanej. - Pragniemy rozważać w głębi duszy razem z Maryją misterium naszego zbawienia; rozważać z zachwytem i miłością dla Niepokalanie Poczętej - dodał.
Następnie przybliżał postać Romana Melodosa (Pieśniarza), który żył na przełomie V i VI w. w Syrii. Podkreślił, że miał dar poetyckiego charyzmatu. - Według legendarnego przekazu w noc Bożego Narodzenia ukazała mu się we śnie Matka Boża i poleciła, by połknął podany mu zwój księgi. Stał się odtąd kaznodzieją - pieśniarzem, któremu tradycja przypisuje autorstwo tysiąca hymnów liturgicznych zwanych kondakionami. Do naszych czasów zachowało się 89 - opowiadał. Za najpiękniejszy uznawany jest Akatyst ku czci Bogurodzicy.
Kliknij i zobacz zdjęcia. Dalsza część tekstu poniżej.
Dzieło to obejmuje w poetyckiej formie syntezę mariologicznego soboru powszechnego w Efezie z 431 roku. - To na tym soborze ojcowie nadali niepokalanej tytuł Theotokos - Bogurodzica - zaznaczył. W dziele, które stworzył, Roman Melodos czerpie obficie z Pisma Świętego. - Każda z 24 strof tego arcydzieła poezji i muzyki rozpoczyna się od kolejnej litery alfabetu greckiego. Część pierwsza akatystu prowadzi nas przez historię dzieciństwa Jezusa poczynając od Zwiastowania aż do ucieczki do Egiptu. Treścią części drugiej jest apoteoza tajemnicy wcielenia ukazująca jej znaczenie dla całego rodzaju ludzkiego, a nawet kosmosu. Ukoronowaniem całości jest modlitwa do Bogurodzicy - opowiadał ks. Zawadzki.
Akatyst zaśpiewał chór "Marianum" z parafii pw. Najświętszego Imienia Jezus we Wrocławiu, pod dyrekcją Marka Zborowskiego
Po wspólnej modlitwie Akatystem rozpoczęła się w katedrze wrocławskiej Godzina Łaski. Poprowadzili ją klerycy Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego.
Natomiast o 13.00 rozpoczęła się Msza św. Proboszcz ks. Paweł Cembrowicz przypomniał w homilii, że dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP został ustanowiony przez papieża Piusa IX 8 grudnia 1854 roku. Podkreślił, że to uroczyste ogłoszenie dogmatu mówi o ostatnim etapie rozwoju tego dogmatu. W Kościele wschodnim obchodzono tę uroczystość od VIII w., a w zachodnim od IX w. - To przekonanie o niepokalanym poczęciu NMP jest obecne w życiu Kościoła i jest zawarte w Piśmie Świętym - mówił.
Przypomniał, że dogmat brzmi, iż Maryja na mocy zasług przewidzianej śmierci Chrystusa została zachowana przez Boga od wszelkiej zmazy - od konsekwencji grzechu pierworodnego i zachowana od grzechów osobistych. W ten sposób Bóg chciał przygotować swojemu Synowi godne mieszkanie.
Ks. Cembrowicz zauważył, że ten dogmat wiąże się z dogmatem o Wniebowzięciu NMP, który został ogłoszony w 1950 roku. - To jest konsekwencja tego, że Maryja została poczęta bez grzechu pierworodnego. Ponieważ była wolna od tego defektu - od braku stanu łaski. Ona jest pełna łaski, dlatego w pełni - z duszą i ciałem - uczestniczy w zmartwychwstaniu Jezusa - wyjaśniał
Przekonywał również, że dogmat niesie konsekwencje w naszym życiu. Cytował modlitwę: "Boże, Ty przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotowałeś swojemu Synowi godne mieszkanie i na mocy zasług przewidzianej śmierci Chrystusa zachowałeś Ją od wszelkiej zmazy, daj nam za Jej przyczyną dojść do Ciebie bez grzechu". - Oddawanie czci Matce Bożej to naśladowanie. (...) Jesteśmy zaproszeni, by tak jak Ona przyjmowali Słowo Boże. Dzisiaj w Ewangelii jesteśmy świadkami, jak Maryja przyjmuje Słowo Boże: zastanawia się, rozmyśla, zadaje pytania i odpowiada Bogu "fiat" - niech mi się stanie według Słowa Twego - mówił.
Posłuchaj całej homilii: