Mszy św. na zakończenie rekolekcji dla podopiecznych jadłodajni sióstr elżbietanek, pracowników i wolontariuszy przewodniczył w katedrze wrocławskiej proboszcz ks. Paweł Cembrowicz.
Rekolekcje odbywały się pod hasłem: "Razem na adwentowej drodze", a ostatnia nauka nosiła tytuł "Razem w Kościele". - Dzisiaj tak jest, że bardzo mocno podkreśla się Kościół w tych ludzkich strukturach. Ale trzeba pamiętać, że Kościół to żywy organizmy - ciało Chrystusa. Chrystus jest naszą głową, a my jesteśmy członkami - przypomniał.
Zwrócił uwagę, że wtedy, gdy człowieka dotykają samotność i niewystarczalność, gdy sam nie potrafi sobie poradzić, to może od doświadczyć tego "razem w Kościele". Odwołał się do doświadczeń podopiecznych jadłodajni. - Ta jadłodajnia, która działa przy ul. św. Józefa, pokazuje, że nie jesteście zostawieni sami sobie. Nie jest tak, że nikt o was nie pamięta, że świat o was zapomina, że Kościół o was zapomniał. To konkretna, codzienna pomoc, którą otrzymujecie. I dobrze wiecie, że to nie tylko żywność, ale tam też spotykacie dobre słowo - dodał.
Podkreślił, że wyrazem tej troski całościowej o drugiego człowieka są rekolekcje, które siostry elżbietanki zorganizowały, aby wszyscy poczuli się "razem w Kościele". - To, że jesteś wszczepiony przez sakrament chrztu w ciało Chrystusa - tłumaczył. Wyraził przekonanie, że każdy z obecnych mógłby opowiedzieć, jak Pan Jezus prowadzi w różnych okolicznościach życia. - Może ci się wydawało, że to już koniec, że znikąd pomocy, a jednak Pan Jezus znalazł dobrych ludzi, którzy są razem z tobą - mówił.
Ksiądz Cembrowicz zwrócił uwagę, że cieszymy się z tego spotkania, które możemy przeżywać w katedrze wrocławskiej. - Mówi się często, że Bogu trzeba coś dać, a tak naprawdę to On siebie daje w swoim słowie, a zwłaszcza w sakramentalnych znakach chleba i wina - w Eucharystii. On siebie nam daje jako pokarm. To jest wyraz niezwykłej miłości Boga do człowieka. A my jesteśmy zaproszeni do tego, byśmy na tę miłość Pana Boga ciągle odpowiadali. Dobrze, że nie jesteście zimni, nie jesteście obojętni, że korzystacie z tej pomocy i materialnej, i duchowej oraz otwieracie się na przychodzącego Boga w słowie, Eucharystii, w sakramentalnych znakach, w drugim człowieku, że jesteśmy razem, że to my, będąc tutaj, tworzymy Kościół naszego Pana Jezusa Chrystusa - zakończył.