Jak mówi ks. Mirosław Maliński, duszpasterz akademicki, otuleni w koce ratunkowe termiczne postaci Józefa, Maryi oraz Dzieciątka Jezus mają kierować nasze myśli ku tym, którzy są najubożsi i najbardziej potrzebujący.

Przyznaje, że w związku ze zbiórką odzieży, którą studenci przeprowadzili w duszpasterstwie, a włączyli się w nią wierni z parafii pw. NMP Bolesnej na wrocławskim Strachocinie, udało się w ostatnim czasie zebrać mnóstwo odzieży, a także śpiworów, pościeli czy ręczników. - Zdecydowana większość trafiła już do schroniska, a przy szopce poukładane są pozostałości z tej zbiórki - zaznacza. Gdy szopka zostanie rozebrana i one trafią do potrzebujących.

"Malina" podkreśla, że to również okazja do skierowania swoich myśli do tych, którzy cierpią niedostatek i chłód przy wschodniej granicy Polski.

Ks. Bartłomiej Kot, drugi z opiekunów duszpasterstwa zwraca jednak uwagę, że złoty kolor koców termicznych jest nawiązaniem do ikony Bożego Narodzenia, a z drugiej strony sam koc służy w kryzysowych sytuacjach. - Te ubrania wyglądają trochę jak dary pastuszków, a trochę jak słupki graniczne. Choinki z tyłu mogą też symbolizować las. Symbolika jest bardzo bogata - mówi.

Zaznacza jednak, że najważniejszy jest kontekst teologiczny. - Szopka wyraża prawdę, że Bóg jest między nami. Ta złota rzeka wypływająca spod żłóbka to nadzieja wynikająca z przenikania świata przez tajemnicę Słowa, które stało się ciałem - dodaje.

Akcentem dodatkowym jest ekologia. - Zrobiliśmy tę szopkę z rzeczy, które później będą wykorzystane - przekonuje.

Szopkę zaprojektowała Marianna Syska z Wydziału Architektury Wnętrz, Wzornictwa i Scenografii wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych wraz ze swoim mężem, Tomkiem. To nie pierwsza szopka, którą stworzyli w "Maciejówce" artyści.

Szopkę będzie można zobaczyć w okresie Bożego Narodzenia, nawiedzając kościół pw. św. Macieja na pl. Nankiera.