Mszy św. na zakończenie 2021 roku przewodniczył w katedrze wrocławskiej bp Jacek Kiciński CMF.
Przychodzimy dzisiaj po to, by z wiarą podziękować za otrzymane łaski, błogosławieństwo, za wszelkie dobro, które stało się udziałem naszego życia. Ale jednocześnie przychodzimy po to, by w wierze przeprosić dobrego Boga za brak miłości, za nasze niewierności, naszą słabość i nasz grzech. I wreszcie z nadzieją patrzymy w przyszłość, dlatego przychodzimy, by prosić o dalsze błogosławieństwo i łaski w naszym życiu osobistym, rodzinnym, ale również życiu społecznym - mówił bp Jacek.
Biskup pomocniczy wrocławski zwrócił uwagę, że miniony rok 2021 zaowocował wieloma wydarzeniami, za które dziś możemy Bogu podziękować. - Ale nie chciałbym się koncentrować na głośnych wydarzeniach, może niekiedy medialnych. Każdy z nas nosi w sercu pamięć o wielu takich wydarzeniach, o których nikt nie mówi. Każdy z nas przechowuje je w swoim sercu. Dlatego dziękujemy dziś za dobro, które tylko nam jest znane - zwrócił uwagę i dodał, że gdy patrzymy z wiarą na nasze życie, nie ma sytuacji przypadkowych.
Następnie ze smutkiem zauważył, że w minionym roku wiele osób porzuciło drogę wiary, opuściło wspólnotę Kościoła. - Powody zawsze są różne. Czasem brak świadectwa ze strony pasterzy i wiernych, niekiedy brak zrozumienia przyjęcia drugiego człowieka, czasami grzech i słabość całej wspólnoty. To są bardzo trudne i bolesne momenty - mówił. - Niestety miniony rok to także czas, gdy wiele świątyń zostało sprofanowanych, zwłaszcza przez tych, którzy chcieliby, aby Kościół dostosował się do ich stylu życia i sposobu myślenia. Dzisiaj, gdy kończymy ten rok, trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie - Kościół to nie wspólnota, która ma podążać za światem i dostosowywać się do jego stylu życia, ale w Kościele jest Chrystus i Jego mamy naśladować.
Bp Kiciński przywołał również te wydarzenia, które pokazały zwycięstwo wiary w sercu człowieka - beatyfikacje kard. Stefana Wyszyńskiego, Matki Róży Czackiej oraz ks. Jana Machy. Podkreślił, że jest wielu świadków, także tych, którzy bez rozgłosu, w zaciszu swojego domu realizują przykazanie miłości Boga i bliźniego. Pokazują zwycięstwo wiary, które dokonuje się w naszej codzienności. To są wspólnoty Żywego Różańca, wspólnoty parafialne i przyparafialne. To zwycięstwo dokonuje się w naszym sercu na każdej modlitwie, przy każdej spowiedzi i przy każdej Eucharystii. Niech ten czas, który był, który jest i który będzie, zostanie naznaczony miłością Boga i drugiego człowieka. Jako wspólnota Kościoła pragniemy ten czas zawierzyć Maryi. To Ona uczy nas, jak najpiękniej przyjmować Słowo, które za Jej przyczyną stało się Ciałem. Ona uczy nas miłości i wiary.
Posłuchaj całej homilii: