"Quo vadis, Domine?" Dokąd idzie nasz Pan, na jakie zaprasza nas drogi? Takie pytania część osób stawiała sobie na szczycie Ślęży, gdzie w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia odprawiona została Msza św. w intencji wszystkich miłośników ziemi ślężańskiej.
Ksiądz Ryszard Staszak przewodniczył Eucharystii na szczycie, w kościele pod wezwaniem Nawiedzenia NMP, w ostatnich chwilach 2021 r. Przytoczył słynne słowa, które miał zadać św. Piotr Chrystusowi przy rzymskiej Via Apia.
– Życie człowieka jest drogą. On sam jest wciąż w pielgrzymce – mówił, zapraszając, by siebie samego pytać: Dokąd idę? Czy zawsze za Chrystusem, jedynym Zbawicielem świata? – W Nowy Rok wejdźmy z Jezusem i Maryją. „Czas ucieka, wieczność czeka”… – przypominał słowa, które od dzieciństwa towarzyszyły w Wadowicach Karolowi Wojtyle.
Zdjęcia:
– Jako chrześcijanie brońmy się przed ateizmem i dechrystianizacją naszego życia. Nie pozwólmy deptać przykazań Bożych i Ewangelii – mówił ks. Staszak, zachęcając do bronienia wiary w życiu rodzinnym, ale także w wymiarze społecznym, narodowym.
Po Mszy św. do północy trwało wspólne kolędowanie. Można było wzmocnić się ciepłym jedzeniem w pobliskim gościńcu św. Jakuba, zatrzymać się przed Najświętszym Sakramentem, złożyć sobie życzenia.
Msza św. - dziękczynienie za rok 2021 i powierzenie Bogu kolejnego. Agata Combik /Foto GośćNa Ślęży co roku tłum ludzi gromadzi się w sylwestrową noc. Dla jednym to nocna przygoda turystyczna, dla innych wycieczka w atrakcyjne miejsce zabawy; wiele osób zwraca uwagę na historyczne i kulturowe znaczenie góry.
Część miłośników Ślęży przeżywa swoją wyprawę jako formę pielgrzymki – gdzie Msza św., górski las, widoki rozświetlonych miast i spotkanie z innymi ludźmi splatają się w jedno. Wysoko w górze, pośród grudniowo-styczniowego wichru i chmur, pośród płonących ognisk i trwającej zabawy, jest miejsce, gdzie można w tę noc spotkać się z Chrystusem – Panem Czasu.