Silne wiatry w ostatnich dniach bardzo boleśnie odczuł kościół pw. Nawiedzenia NMP na szczycie Ślęży. Teraz najważniejsze jest odpowiednie zabezpieczenie i sprawny remont.
Przez prawie 22 lata od remontu dachu w tym miejscu nic niepokojącego się z nim nie działo. Niestety, ostatnia wichura zerwała blachę miedzianą, odkrywając drewno na dachu ślężańskiego kościółka. Kustosz tego miejsca i proboszcz parafii Sulistrowice ks. prał. Ryszard Staszak natychmiast zdecydował o podjęciu prac remontowych.
- Nie możemy czekać, bo to niezwykle newralgiczna część całej konstrukcji. Jeśli deski tam zamokną, nie będzie można położyć blachy na nowo. Dodatkowo sprawę utrudniają nam warunki. Dzisiaj na szczycie góry także wiał silny wiatr, który uniemożliwiał rozpoczęcie naprawy, bo byłoby to zbyt ryzykownie. Jutro przyjedzie człowiek, który rozłoży nad uszkodzonym dachem specjalną plandekę, która ma chronić i zabezpieczyć drewno przed wilgocią. Na szczęście dzisiaj nie padało - opowiada ks. dr R. Staszak.
Na Ślęży jeszcze leży śnieg. Wiatr zerwał w całości blachę z jednej strony dachu. Druga strona blachę ma poszarpaną i powyginaną. Zerwane duże kawałki budulca poleciały na ziemię. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Pewnie już jutro będziemy wiedzieć, jaki jest koszt strat. Wyceni to ekspert z ubezpieczenia. Miedziana blacha to nie jest tania sprawa. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że odsłonięcie blachy pokazało, iż deski na dachu nie były spróchniałe i trzymają się w dobrym stanie, a remont dachu przeprowadzono w 2000 roku - dodaje kustosz kościoła na Ślęży.
Wichury przez ostatnie 20 lat niejednokrotnie przechodziły nad Ślężą, ale tym razem dach nie wytrzymał.
- Deski pod blachą muszą być bezwzględnie suche, bo inaczej bardzo szybko po naprawie zgniją, dlatego liczę, że po jutrzejszym zabezpieczeniu uda się także równie sprawnie podjąć remont. A to jednak duża inwestycja, której się nie spodziewałem. W najbliższych planach miałem wymianę okien w kościele na Ślęży. Muszę zmienić plany - przyznaje kapłan i dodaje, że obiekty pod jego opieką są ubezpieczone.
Prosi jednak o modlitwę w intencji sprawnego i udanego remontu, po którym dach przetrzyma niejedną wichurę.