W archikatedrze wrocławskiej odbył się dzień skupienia dla duchowieństwa archidiecezji wrocławskiej. Uczestniczyli w nim abp Józef Kupny oraz bp Jacek Kiciński. Modlitwę poprowadził biskup nominat ks. Maciej Małyga.
Księża modlili się w sercu archidiecezji wrocławskiej m.in. adorując Najświętszy Sakrament.
- Gromadzimy się tutaj, żeby Pan nas oczyścił, wyprowadził z różnych zamknięć, którym może ulegamy. Ewangelia, którą rozważamy, niech będzie dla nas światłem lekarstwem i umocnieniem - mówił biskup nominat.
Zachęcał, by kapłani stanęli obok ewangelicznych uczniów Jezusa, którzy są za zamkniętymi drzwiami. Zabarykadowali się ze strachu, że jak Jezus zostaną przez przywódców Izraela oddani na śmierć. Ich lękowi towarzyszy przygnębienie i smutek.
- Wszystko, co się działo przed Wielkim Piątkiem, okazało się dla nich iluzją. A przecież byli w Wieczerniku, gdzie Jezus zapowiadał moment próby. Mówił im o pokoju i radości. Ale któż z nich to pamiętał? W dniach ciemności pochłonęło ich zapomnienie. Czy potępiamy uczniów? Ich strach był uzasadniony. Większość została potem zabita - podkreślał.
- Może ledwo zrzucę ornat i znikam w swoim prywatnym świecie, zmęczony lękiem. Czy tak jest? To pytanie do mojego sumienia - dodał ks. Maciej Małyga.
Zaznaczył, że apostołowie sami z siebie nie byli zdolni wyjść z lęku i przygnębienia. Ewangelista w prostych słowach opisuje spotkanie, które uczniów wyzwoliło. To było wydarzenie niespodziewanego daru Ducha Świętego.
- Łaska nas zaskakuje, gdy już na nią nie liczymy i gdy wszystko wydaje się skończone. Możemy zawsze mieć nadzieję, o ile nie oddamy się judaszowej rozpaczy - nauczał ks. Małyga.
Podkreślił, jak wiele w ostatnich dniach znaczy niepokój.
- Jezus staje pośrodku tego doświadczenia jako uczestnik i ofiara władców tego świata, jako niewinny ukrzyżowany. Pokazuje im rany na rękach i w boku. On jest Bogiem z nami. Mówi: "Pokój wam". Jak bardzo chcielibyśmy to dzisiaj słyszeć! - stwierdził kaznodzieja.
Przyznał, że ten duchowy wewnętrzny pokój bezpośrednio nie zatrzyma Iskanderów i Gradów, nie otworzy bezpośrednio dróg powrotu milionom kobiet i dzieci. Ale ten wewnętrzny pokój utworzy nowego człowieka, który będzie miał siłę przemienić świat, przyjąć potrzebujących, odbudować ich domy i kościoły, stworzyć na nowo rodziny, żyć dalej.
Jezus uczniów posyła ich z darem pokoju w pogrążony w wojnach świat. Daje im Ducha. Tak jak na początku Bóg tchnął w człowieka życie, tak teraz daje nam nowe życie przez Ducha Świętego.
- Prosimy Pana, żeby to paschalne doświadczenie stało się też naszym udziałem - zachęcał ks. Maciej.