W święto 16. Dolnośląskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej w bazylice pw. św. Elżbiety we Wrocławiu odprawiona została uroczysta Msza św. Była to też modlitwa za żołnierzy Armii Krajowej w 80. rocznicę jej utworzenia.
Mszy św. przewodniczył ks. płk Janusz Radzik, proboszcz parafii pw. św. Elżbiety. W Eucharystii uczestniczyła kompania honorowa Wojska Polskiego, Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, władze województwa, powiatu wrocławskiego, samorządowcy, oficerowie Wojska Polskiego i przedstawiciele różnych służb mundurowych.
- Żołnierze Armii Krajowej, opowiadając historię swojego życia, często podkreślają, że wojna niosła ciemność i śmierć. Tam nie było miejsca na życie. Ale oni mieli w sobie iskrę nadziei, że warto walczyć pomimo wszystko, że warto iść w stronę światła - mówił w homilii ks. mjr Maksymilian Jezierski.
Kiedy rozmawiał z kombatantami, słyszał, że tym światłem były dla nich Bóg i wiara. Chociaż wróg próbował ich zniszczyć, w ich sercach płonął ogień do walki o najważniejsze wartości. Cały czas prowadziła ich Boża iskra nadziei, że warto walczyć.
- Jesteście dla nas iskrą nadziei w niespokojnych czasach. To wy pokazujecie, że wartości trzeba bronić do końca. Z ojczyzny i z wiary się nie rezygnuje. Potrzebujemy waszego wsparcia, waszej mądrości. Stajecie się wzorem tego młodego pokolenia, które dzisiaj złoży przysięgę na sztandar. Staną się oni spadkobiercami szlachetnych wartości, których nie wyznaje się tylko słowem, ale i czynem - stwierdził ks. mjr Jezierski.
Zwrócił się także do żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej:
- Pokazujcie w swoich wyborach światu, co to znaczy opowiadać się po stronie prawdy, dbać o ojczyznę, oddawać się w swojej codzienności dla niej. Wpatrujcie się w swoich narodowych bohaterów. Macie wspaniałego patrona. To Ludwik Marszałek ps. "Zbroja". On nigdy nie szedł na łatwiznę, nie szedł na kompromis ze złem - opowiadał kaznodzieja.
Przypomniał także słowa listu, który Ludwik Marszałek napisał do rodziny:
Ukochana żono Weruś! Kochałem Cię bardzo – przebacz mi, co złego zrobiłem. Błogosławię Cię i proszę Boga, abyśmy mogli spotkać się w żywocie wiecznym. Ludwik, do córki – Moja córeczko Marysieńko! Błogosławię Cię. Bądź szczęśliwą. Dąż do nieba, abyśmy tam mogli żyć w wiecznym szczęściu. Tatuś i do syna – Mój synku Krzysiu! Błogosławię Cię na szczęśliwe życie. Módl się, pracuj, bądź dobrym Polakiem, a da Bóg, że zobaczymy się w niebie. Twój Ojciec
- Te słowa stają się testamentem nas wszystkich, abyśmy, ufając Bogu, wychodzili z mroku naszego grzechu, byśmy uczyli się pokory do służenia sobie nawzajem. Niech przyświecają nam przykłady wielkich Polaków, którzy pokazują nam nieśmiertelność i do tej nieśmiertelności nas zapraszają - podsumował ks. Jezierski.
Po Mszy św. delegacje na czele z ministrem złożyły w kwiaty w Kaplicy Polskiego Państwa Podziemnego oraz w Kaplicy Zesłańców Sybiru.