W ramach projektu "Wrocław pamięta" w Centrum Historii Zajezdnia uczczono ofiary Zbrodni Katyńskiej. Rodziny zamordowanych oficerów opowiadały wrocławianom o tragicznych losach swoich bliskich.
W Centrum Historii Zajezdnia spotkali się ze sobą świadkowie historii - członkowie Rodzin Katyńskich i Sybiracy oraz mieszkańcy oraz młodzież.
- Kwiecień jest miesiącem pamięci o Zbrodni Katyńskiej. Tragedia rozegrała się wiosną 1940 roku. Widać perfidię władz sowieckich, ponieważ zezwoliły one na napisanie oficerom z Katynia, Kozielska i Ostaszkowa listów do swoich bliskich. W ten sposób poznano adresy ich rodzin. Po co? By potem deportować tych ludzi na Syberię. Właściwie mord katyński i wywózki na nieludzką ziemię rozgrywały się jednocześnie - opowiada Juliusz Woźny, rzecznik prasowy C.H. Zajezdnia.
Uczestnicy spotkania poznali kilka indywidualnych historii. Odbyła się również część artystyczna z prezentacją utworów poetyckich i pieśni związane z tą dramatyczną historię. Szkoły wojskowe zaprezentowały musztrę.
- Znów odnajdowane są ciała z tą charakterystyczną dziurą w potylicy i historia nabiera bardzo niepokojącej aktualności - dodaje J. Woźny.
Jak dodaje, świadkowie tych ważnych momentów dla polskiej historii żyją wśród nas, ciągle mają wiele do opowiedzenia o czasach reżimów totalitarnych, dlatego naszą powinnością jest troska o zapisywanie i rozpowszechnianie tychże historii mówionych.
Projekt "Wrocław pamięta" ma zwiększać świadomość młodych ludzi o najnowszej historii Polski, szczególnie o działaniu totalitarnych reżimów.