Publikujemy rozważania autorstwa bp. Jacka Kicińskiego CMF z Akademickiej Drogi Krzyżowej. Warto skorzystać z nich w ostatnich dniach Wielkiego Postu!
Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: "Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w nim żadnej winy". Jezus wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: "Oto człowiek". Gdy go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: "Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!". Rzekł do nich Piłat: "Weźcie go i sami ukrzyżujcie. Ja bowiem nie znajduję w nim żadnej winy".
Jak łatwo stać się biernym obserwatorem ludzkiego cierpienia. Jak łatwo przyzwyczaić się do wyroków wydawanych na niewinnych ludzi. Jak łatwo popaść w obojętność i powiedzieć: "...przecież mnie to nie dotyczy". Nie dotyczy dzisiaj. A jutro? Jutro i ja mogę stać w miejscu niewinnie osądzonego i skazanego na śmierć. Co wtedy powiem? Czy będę miał żal do biernych obserwatorów? Przecież wczoraj jeszcze ja nim byłem.
Każde ludzkie cierpienie jest cierpieniem Boga. Czy jest i moim cierpieniem? Każde odrzucenie człowieka jest odrzuceniem Miłości - tej odwiecznej i tej stworzonej: mojej i twojej. Wszyscy bowiem jesteśmy dziećmi jednego Boga.
Panie Jezu, daj mi łaskę miłującego spojrzenia, bym nie sądził i nie potępiał.