M. in o wyzwaniach płynących dla nas z tajemnic przeżywanych w kolejnych dniach Wielkiego Tygodnia mówił w Niedzielę Meki Pańskiej w katedrze wrocławskiej abp. Józef Kupny, metropolita wrocławski.
Niedziela Palmowa rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia - ostatniego etapu życia Jezusa na ziemi zakończonego śmiercią i zmartwychwstaniem. Wjazd do Jerozolim rozpoczyna ten etap, który łączy się z oddawaniem czci Jezusowi - mówił na wstępie homilii abp Kupny. Podkreślił, że mieszkańcy kładąc na ziemi gałązki palmowe i oliwne witali wjeżdżającego na osiołku pokornego, w którym wypełniały się słowa proroka Zachariasza. - Wjazd stanowił początek paschalnych losów zbawiciela, który najpierw został entuzjastycznie przywitany, a zaraz potem zdradzony, oskarżony, skazany na drogę krzyżową, ubiczowany, cierniem ukoronowany i na końcu ukrzyżowany.
Metropolita wrocławski podkreślił, ze rozważając wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy mamy przed oczyma cały najbliższy tydzień.
Zwrócił uwagę, że w Wielki Poniedziałek Jezus gości u swojego przyjaciela Łazarza. - Tam Maria namaściła Jego stopy, a włosami je otarła. Na zarzut Judasza, że to marnotrawstwo, Jezus odpowiada, że to namaszczenie jest wyprzedzeniem dnia Jego pogrzebu. Dwie bliskie Jezusowi osoby - Maria, siostra Jego przyjaciela i Judasz, uczeń. Miłość Marii czyni serce otwarte na drugiego człowieka, na Jezusa, natomiast egoizm Judasza zamyka go przed wszystkimi - tłumaczył i pytał: - W której z tych osób odnajdujemy siebie? Do której z tych osób jest nam bliżej?
Abp Kupny zwrócił uwagę, ze już ponad miesiąc zdajemy egzamin z miłości bliźniego. - Wspólnie, razem zdajemy ten egzamin z wyróżnieniem. Wspólnie, a nie indywidualnie. We wspólnocie dobro nas niesie. Dobro świadczone we wspólnocie jest naszym udziałem. Wspólnie tak, ale czy indywidualnie jesteśmy otwarci na drugiego człowieka, na jego potrzeby, czy potrafimy kochać drugiego człowieka? - dodał.
Zaznaczył, ze postawa Marii spotkała się z pochwałą Jezusa i obroną przed zarzutem marnotrawstwa. - Jezusowi podoba się to, co czynimy wspólnie dla narodu ukraińskiego, ale trzeba sobie zadać to pytanie: czy jest zadowolony z tego co ja robię dla bliźnich?
Następnie hierarcha odniósł się do liturgii Wielkiego Wtorku, w która opowiada nam o zdradzie Judasza, która doprowadza pojmania Jezusa, a ostatecznie na krzyż. - Nie sposób nie być poruszonym delikatnością Jezusa, który wskazując na Judasza jako na zdrajcę, okazuje mu swój szacunek, co jest ostatnią próbą odwołania się do jego miłości. Niestety Judasz definitywnie odrzuca tę miłość. Los nazarejczyka jest przesądzony - musi umrzeć. A my dzisiaj musimy zajrzeć do naszego serca na te nasze małe, częste zdrady, aby zrozumieć, ze są one odrzuceniem miłości Boga, są zgoda na Jego cierpienie.
Metropolita zaznaczył, że w Wielką Środę po raz kolejny pojawia się w liturgii temat zdrady. Podkreślił, że anatomia tej zdrady nie jest przejrzysta. Może Judaszem kierowała chciwość, może coś w rodzaju rozczarowania klęską, która nieuchronnie się zbliżała, może zraniona miłość własna, może presja arcykapłanów, może chęć ocalenia kariery. - W każdym razie Chrystusowa odpowiedź na pytanie Judasza: "Czyżbym ja, Rabbi?" - "Tak, ty." jest porażająca dla każdego, kto ma choć odrobinę wrażliwości. Po dwudziestu wiekach od tamtego wydarzenia musimy pytać siebie o wierność Chrystusowi, Jego Ewangelii; musimy pytać o miłość, która brzydzi się zdrady.
Odnosząc się do tajemnicy Wielkiego Czwartku zaznaczył, że tego dnia Chrystus ustanowił Eucharystię i sakrament kapłaństwa; przez obmycie nóg swoim uczniom pokazał nam jak służyć drugiemu. - Wydarzenia z ostatniej wieczerzy pozwalają nam uświadomić sobie, że Chrystus podobnie jak apostołów do końca nas umiłował. I z tej miłości złożył z siebie ofiarę na drzewie krzyża. Jest to wspaniała lekcja, która poucza nas jak wchodzić w dynamikę miłości, która daje i ofiaruje samą siebie - podkreślił. Zauważył, że Jezus zachęca nas, by w miłości służyć sobie wzajemnie.
- Wielki Piątek to dzień, w którym Jezus umiera na krzyżu. Nienawiść świata skazała Jezusa na śmierć krzyżową. (...) Wobec tej wielkiej tajemnicy najlepiej zamilknąć. Tajemnica wyraża się w milczeniu. Warto przyjąć tę postawę abyśmy nauczyli się kochać w milczeniu niezbadane wyroki Boskie, aby mocniej usłyszeć głos Chrystusa i poznać w swoim sercu Jego pulsującą miłość. Trzeba stać przy Nim jak Maryja i umiłowany uczeń Jan - mówił ksiądz arcybiskup.
Następnie nawiązał do nauczania św. Jana Pawła II, który mówił, że z milczenia Chrystusa zrodziło się milczenie w Kościele od Wielkiego Piątku aż do nocy Wielkiej Soboty. - W pierwszy dzień po Szabacie milczenie zostaje przerwane przez Orędzie Paschalne, (...) ale ten fakt wymaga ciszy. (...) To milczenie wokół cierpienia - męki i śmierci Jezusa dzisiaj przeplata się z milczeniem wobec niesprawiedliwego cierpienia ludzkiego. to milczenie jest wyrazem delikatności, szacunku wobec tych wszystkich ,którzy utracili swoich bliskich w czasie pandemii, w katastrofie smoleńskiej. (...) Milczeć wypada również wobec cierpienia i bólu tych naszych sióstr i braci, którzy stali się ofiarami wojny na Ukrainie, którzy u nas szukają schronienia, bezpieczeństwa. Bo co można powiedzieć? Ze się rozumie? To nie jest prawda, że jesteśmy w stanie zrozumieć cierpienie drugiego człowieka. (...) Można i należy próbować, ale do końca nie jest to możliwie. Można jedynie milczeć i okazywać życzliwość, solidarność i miłość chrześcijańska.
Abp J. Kupny zaznaczył też, że czasem ogrom swojego bólu i cierpienia trzeba wykrzyczeć. - Trzeba wyrazić swój protest, sprzeciw przeciw złu, niesprawiedliwości, krzywdzie wyrządzanej niewinnym ludziom. Trzeba nieraz wykrzyczeć swój sprzeciw przeciw wojnie. Ale w tym czasie wielkiego Tygodnia, ze względu na powagę tych dni, starajmy się za przykładem Jezusa i Jego Bolesnej Matki rozważać to wszystko w milczeniu, które nie jest akceptacji zła, ale wyrazem delikatności i szacunku wobec cierpienia naszych bliźnich i naszego zbawiciela Jezusa Chrystusa. Misterium zbawienia wciąż trwa i zachęca nas, abyśmy nawiązali osobiste relacje z naszym Mistrzem. Kiedy zaufamy Jezusowi, weźmie nas za rękę i poprowadzi drogą, która nam wyznaczył, drogą naszego życia. Przeżyjmy ten Wielki Tydzień w bliskości z Jezusem - zakończył.
Posłuchaj całej homilii:
Homilia z Niedzieli Palmowej 2022 - abp Józef Kupny