I dziś Chrystus jest krzyżowany tam, gdzie panuje nienawiść, wojna, gdzie są tortury, gdzie są gwałty na dzieciach i kobietach. Ale Chrystus krzyżowany jest również tam, gdzie nie ma przebaczenia i nie ma pojednania. Jakże często krzyżowany jest w naszych sercach - mówił bp Jacek Kiciński w katedrze wrocławskiej.
Podczas Liturgii Męki Pańskiej zwrócił on uwagę na spełniające się proroctwo Izajasza – dramatyczną zapowiedź odrzucenia Boga przez człowieka, odrzucenia w wymiarze duchowym, ale i fizycznym. Jesteśmy świadkami męki Jezusa, ukazującej dramat uczniów – począwszy od Judasza, poprzez Piotra, który zapiera się Pana, szuka ciepła przy ognisku, a nie przy Jezusie, aż po opuszczenie Go przez pozostałych apostołów.
Zobacz zdjęcia:
– Jak to możliwe: być tak bardzo blisko Boga, a jednak odwrócić się od Niego? – pytał biskup Jacek, zauważając, że dramat raju wciąż trwa. – Judasz chce zająć miejsce Boga, uczynić siebie panem swojego życia. Chciał uniezależnić się od miłości, która tak naprawdę daje wolność. Jesteśmy zatem świadkami ludzkiej zdrady, przerzucania winy, lęku przed odpowiedzialnością, pragnienia świętego spokoju, a wyrazem tego jest sąd przed Annaszem, Kajfaszem i Piłatem.
– Męka Chrystusa i Jego opuszczenie pokazują nam, a zarazem ostrzegają przed bardzo łatwym popadnięciem w obojętność i nieczułość na ludzkie cierpienie. Zobaczmy, jak łatwo wydać wyrok czyimiś ustami, nie narażając na szwank własnej reputacji – mówił biskup.
– Wobec tak wielkiego cierpienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, pozostaje milczenie, które dziś, w Wielki Piątek, jest niezwykle wymowne i przejmujące – stwierdził, zwracając uwagę na specyfikę wielkopiątkowej liturgii, rozpoczynającej się ciszą, postawą kapłana leżącego krzyżem. Trzykrotne „Pójdźmy z pokłonem” wobec Ukrzyżowanego to odpowiedź na trzykrotne zaparcie się Piotra.
Bp Kiciński wspomniał o zanoszonej w ramach liturgii modlitwie o łaskę pokoju na ziemi ukraińskiej. To tam, jak, i w wielu innych miejscach świata, Chrystus jest wydawany na śmierć krzyżową w naszych braciach i siostrach.
Oddanie czci krzyżowi. Agata Combik /Foto Gość– I dziś Chrystus jest krzyżowany tam, gdzie jest nienawiść, wojna, gdzie są tortury, gdzie są gwałty na dzieciach i kobietach, ale Chrystus krzyżowany jest również tam, gdzie nie ma przebaczenia i nie ma pojednania. Jakże często Chrystus krzyżowany jest w naszych sercach – stwierdził. – Dziś możemy powiedzieć za prorokiem Izajaszem: „Jak wielu osłupiało na widok tego, co się wydarzyło” – w Buczy, Borodziance, Irpieniu i wielu innych miejscowościach na świecie.
Dodał, że wobec tak wielkiego cierpienia, które przecież jest skutkiem ludzkiego grzechu, jako ludzie wierzący szukamy wsparcia, nadziei, światła w słowie Bożym. Biskup zwrócił uwagę na słowa umocnienia, nadziei płynące z Listu do Hebrajczyków, na szczególny dar, jaki zostawił nam umierający Jezus: Matkę, wskazującą na światło nadziei w czasie największej nocy naszego życia.
– Ostatnie słowa Jezusa „W ręce Twoje oddaję ducha mojego” i „Wykonało się” – to słowa, które są nadzieją dla wszystkich doświadczających Wielkiego Piątku. Wykonało się dzieło odkupienia. To słowo, „Wykonało się”, jest zapowiedzią poranka wielkanocnego – zapewniał.
– Niech ten czas adoracji krzyża rodzi w naszych sercach nadzieję i wiarę, że po ciemnych nocach przychodzi jutrzenka poranka, który zwiastuje Chrystusowy pokój – zapraszał .