W poranek zmartwychwstania kobiety wyruszyły do grobu. To nie tylko scena biblijna, ale także współczesna. W Środzie Śląskiej po raz drugi zorganizowana została Droga Marii Magdaleny. Blisko 80 kobiet zdecydowało się w tym roku wstać w środku nocy i o 4.30 wyruszyć na wędrówkę.
Celem było dojście do pustego grobu i spotkanie z Jezusem Zmartwychwstałym – podobnie, jak to uczyniła Maria Magdalena. Trasa nie była długa, jednak przejście ponad 10 kilometrów w dzień, w którym zazwyczaj kobiety uwijają się w kuchni, przygotowując wielkanocne śniadanie, jest konkretnym wyrzeczeniem i wysiłkiem. Ten trud zostaje jednak wynagrodzony przeżyciami duchowymi, o których mówią same uczestniczki.
Zobacz zdjęcia:
– W czasie drogi przeżyłam wiele wzruszeń, usłyszałam od innych kobiet świadectwa, które były mi potrzebne właśnie tu i teraz. Doświadczyłam Bożej obecności. A do tego jeszcze piękny wschód słońca, pusty grób i Pan Jezus czekający właśnie na mnie. Nie umiem opisać tego, co czułam. Były to ogromne wzruszenie i wszechogarniająca radość – mówi Ania, która w drogę wyruszyła po raz pierwszy.
Tegoroczne rozważania skupiły się wokół czterech słów: „Jesteś umiłowaną córką Króla”. W czasie drogi kobiety otrzymywały zadania. Były to rozmowy na temat doświadczania Bożej miłości w swoim życiu czy o modlitwie różańcowej.
Ostatni z etapów, podobnie jak w ubiegłym roku, upłynął w ciszy.
– Tegoroczna Droga Marii Magdaleny to był dla mnie czas mocnego poruszenia serca każdym słowem rozważań. Wędrowanie do pustego grobu z ciągle pulsującym w sercu zdaniem „Jesteś umiłowaną córką Króla” wzmaga radość, że Jezus żyje! Daje nadzieję, że z Nim, w Nim i przez Niego będę każdego dnia uczyć się przyjmowania tej prawdy o swojej królewskiej godności umiłowanej córki Boga, Ojca, Króla i Pana – zauważa Asia.
Po dojściu do kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła w Środzie Śląskiej uczestniczki złożyły w pustym grobie kwiaty, a następnie adorowały Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Spotkanie zakończyło się wspólnym uwielbieniem, śpiewem i radosnymi podziękowaniami. Organizatorki przygotowały również dla każdej z wędrujących upominek – świecznik ze słowami przypominającymi motto trasy.