Bal zwykle organizowaliśmy w karnawale, tym razem jednak nie odbył się, organizujemy go więc teraz. Najradośniejszy czas w roku, okres wielkanocny, zasługuje na swój bal! - mówi Małgorzata Długosz. - Myślę, że dobry katolik potrafi się radować; warto to robić właśnie przez taniec, muzykę, spotkanie z drugim człowiekiem. W naszej wspólnocie mamy tradycję dotyczącą balów, choć niestety pandemia ją przerwała. Odbywały się w karnawale, na PWT. Stęskniona naszego balu postanowiłam zorganizować wielkanocny, tym razem dla trochę mniejszej grupy osób - dla 80 uczestników.

O muzykę zadba profesjonalny DJ - Miron. Oczekiwane są eleganckie stroje. Goście balu zachęcają, by tuż przed zabawą wziąć udział w Mszy św. o 18.00 w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego.

Małgorzata Długosz podkreśla, że jest to propozycja także dla osób spoza wspólnoty "Droga". Spotykała się zwykle z dużym zainteresowaniem. - Przychodzili zazwyczaj na nasze bale ludzie pracujący i to nie osoby kilka lat po studiach, lecz nieco starsze - małżonkowie, pary, ale także pojedyncze osoby - mówi. - Dbamy o "parytety". Połowę miejsc przy zapisach udostępniamy kobietom, połowę mężczyznom, przy czym panie zazwyczaj pierwsze wyczerpują limit.

Dodaje, że wśród uczestników są prawdziwi miłośnicy tańca, jak i osoby, które gotowe są odtańczyć jedynie poloneza i belgijkę. Większość jednak dużo czasu spędza na parkiecie.

Zapisy prowadzone są TUTAJ.