Wrocław-Oporów. Parafialne Centrum SOS Ukraina

We wrocławskiej parafii pw. św. Anny, u Księży Misjonarzy Św. Wincentego a Paulo, powstała przestrzeń kompleksowej, długofalowej pomocy dla uchodźców. - Korzyści są obopólne. Parafia tętni życiem, jak nigdy dotąd - mówią mieszkańcy.

– Otworzyliśmy się na pomoc praktycznie od pierwszych dni wojny – mówi proboszcz, ks. Jarosław Lawrenz CM. Dziś obejmuje ona bardzo wiele obszarów.

Przy kościele i domu parafialnym przy ul. Sobótki cały czas coś się dzieje. Ktoś przywozi dary do magazynu, ktoś idzie po ubrania, do świetlicy czy na zajęcia językowe. Spotkać tu można na przykład panią Anię, która przyjechała do Polski z miasta Dnipro razem z córeczką, teściową, a także pieskiem yorkiem o imieniu Businka (Koralik). Mieszkają na Oporowie u polskiej rodziny.

– Otrzymujemy pomoc mieszkaniową, żywnościową, pomoc w nauce języka polskiego, zdobyciu ubrań. Dzieci otrzymują w szkole posiłki. Jeśli czegoś potrzebujemy, możemy zgłaszać to poprzez Facebooka – tłumaczy.

Mąż pani Anny działa w obronie terytorialnej (na potrzeby której na Oporowie zgromadzono m.in. noże, latarki, specjalne jedzenie). – Mam z nim kontakt telefoniczny – z tym, że ze względów bezpieczeństwa nie mówi o tym, gdzie konkretnie jest – tłumaczy kobieta. – Mamy tu dużo przyjaciół. Mieszkańcy Oporowa pomogli mi zdobyć zatrudnienie w jednej z firm. Córka Weronika, pierwszoklasistka, znalazła wiele przyjaciółek – i polskich i ukraińskich.

Wrocław-Oporów. Parafialne Centrum SOS Ukraina   W świetlicy tętni życie. Archiwum parafii

Anna w ramach obowiązków służbowych pomaga przy marketingowych działaniach, w magazynie, przy pracach porządkowych. Świetnie mówi po angielsku, ale oczywiście uczy się polskiego – żeby móc rozmawiać z klientami. Choć okazuje się, że wielu Polaków cieszy się, że ma okazję porozmawiać z nią właśnie po angielsku. – Mówią mi: „Dziękujemy, dzięki tobie mój angielski z dnia na dzień się poprawia”. Jak mam się uczyć polskiego, jak Polacy chcą ze mną rozmawiać po angielsku? – śmieje się Ania.

Na początku sama zaczęła się uczyć polskiego z książeczek dla dzieci. Teraz w parafii cztery razy w tygodniu odbywają się 2-godzinne zajęcia z języka polskiego. W prowadzenie ich zaangażowało się sześcioro nauczycieli, w tym dwie panie z Ukrainy, które nie tylko uczą języka, ale przekazują rozmaite informacje, dzielą się swoim doświadczeniem życia w Polsce.

– Kiedy trwają lekcje polskiego, rodzice mogą zostawić dzieci w działającej tuż obok świetlicy – wyjaśnia pani Ewa ze Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. – Prowadzimy również magazyn, gdzie uchodźcy skorzystać mogą z ubrań, ale także produktów żywnościowych, otrzymać m.in. chemię, zabawki, pomoce do szkoły. Wydajemy najróżniejsze rzeczy – począwszy od skarpetek, po materace, wózki. Pomagamy znaleźć pracę i mieszkanie (przy parafii działa punkt wymiany takich informacji). Organizujemy różne akcje, by zebrać fundusze – rozprowadzaliśmy między innymi palmy wielkanocne, wykonane przez osoby z Polski i z Ukrainy.

Wrocław-Oporów. Parafialne Centrum SOS Ukraina   Magazyn działa cztery dni w tygodniu. Archiwum parafii

Pani Ewa, która działa również w Radzie Rodziców w szkole na Oporowie, dodaje, że w placówce przybyło po wybuchu wojny 100 dzieci, które mają zapewnione obiady. – By pozyskać fundusze, organizujemy m.in. targ śniadaniowy. Polega on na sprzedaży podczas szkolnych przerw (nauczycielom i uczniom) przygotowanych przez chętne osoby potraw (ciasta, muffinki, sałatki, owoce).

– Zorganizowane były dwa spotkania świąteczne w parafii, z okazji „polskich” świąt, a potem tych „wschodnich” – mówi pani Ewa, wspominając również o „Betanii”, kobiecych spotkaniach, na których panie – obecnie i z Polski i z Ukrainy – zajmują się między innymi rękodziełem. To tam powstawały wspomniane palmy, a przedtem makramy.

Uchodźcy mogą w domu parafialnym pobyć ze sobą, posiedzieć, a nawet zagrać w tenisa stołowego, korzystając ze stołów do ping-ponga, które pojawiły się tu w ramach projektu realizowanego na potrzeby osiedla. Mogą skorzystać z pomocy psychologa, w razie potrzeby też radcy prawnego. Rodzą się już pewne plany dotyczące wakacyjnego wypoczynku dla dzieci. – Przygotowujemy również projekt „Łowcy talentów”, z myślą o osobach z różnymi uzdolnieniami – muzycznymi, plastycznymi i innymi. Osoby z Ukrainy mogłyby np. zasilić parafialny zespół muzyczny, współtworzyć grupę piszącą ikony – wyjaśnia ks. Jarosław.

Wrocław-Oporów. Parafialne Centrum SOS Ukraina   Pani Anna dyżurująca w magazynie. Agata Combik /Foto Gość

W magazynie, przy rozdzielaniu ubrań i innych produktów, pełnią dyżury kolejne panie ze Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Wśród nich pani Anna, która obsługuje kolejkę interesantów. – Właśnie podpisana została umowa z Bankiem Żywności. To dla nas cenne, bo potrzeby są ogromne – mówi.

Niezwykle ważna okazuje się pomoc duchowa. W nią angażują się kapłani, a zwłaszcza ks. Sławomir Wartalski CM, który swego czasu pracował przez 2 lata na Białorusi, a także 4 lata w Kijowie.

– Jako Misjonarze św. Wincentego a Paulo mamy też parafie w Charkowie, Odessie, w Storożyńcu na Zakarpaciu. Bywałem tam głosząc rekolekcje, misje. Ukraina to miejsce bardzo bliskie mojemu sercu – mówi. – Miałem możliwość służenia żołnierzom wyjeżdżającym do walki na Wschód i wracającym z wojny. Bywałem kilka razy dziennie w świetlicy dla żołnierzy, która znajduje się w Kijowie w pobliżu naszego klasztoru. Rozdawałem im cudowne medaliki, różańce. Od żołnierzy idących do walki na wschodzie Ukrainy otrzymałem flagę z ich podpisami. Dziś zdobi naszą parafialną świetlicę. Dawniej posługiwałem się językiem rosyjskim, po wydarzeniach na Majdanie zacząłem się uczyć ukraińskiego. Jestem także harcerzem; na Światowe Dni Młodzieży i na obozy harcerskie w wakacje przywoziłem między innymi z Dnipra skautów ukraińskich.

Wrocław-Oporów. Parafialne Centrum SOS Ukraina   Taką flagę otrzymał ks. Sławomir od żołnierzy ukraińskich. Agata Combik /Foto Gość

Te doświadczenia sprawiają, że obecnie na Oporowie kapłan jest niemal nieustannie zajęty. – Przez parafię przewija się wielka ilość ludzi – mówi. – Ta wspólnota parafialna pomagała zresztą budować dom dla dzieci i kościół w Charkowie. Teraz otworzyliśmy subkonto, gdzie można wpłacać pieniądze na rzecz naszej parafii w Śniatyniu. Są one rozdzielane do różnych miejsc, gdzie świadczona jest pomoc. W Charkowie w naszej parafii są na przykład gotowane obiady i rozwożone w różne miejsca.

Do parafii przychodzą ludzie różnych wyznań, także osoby niewierzące. Księża witani są przyjaznym „Szczęść Boże” lub „Dzień dobry”. Każdy może znaleźć wsparcie i życzliwe towarzyszenie. Kto chce, skorzystać może z zaproszenia do uczestnictwa w życiu duchowym parafii. W oporowskim biuletynie informacyjnym znaleźć można wyjaśnienie, że wszystkim wiernym Kościołów wschodnich, którzy nie mają dostępu do szafarza swojego wyznania, kapłani w Kościele katolickim mogą udzielać sakramentów Eucharystii, pokuty i namaszczenia chorych i nie jest to równoznaczne z formalnoprawnym włączeniem chrześcijanina do Kościoła katolickiego. Wskazane są jednocześnie miejsca, gdzie znajdują się we Wrocławiu świątynie grekokatolików, a także prawosławnych.

Wrocław-Oporów. Parafialne Centrum SOS Ukraina   Modlitewnik w języku ukraińskim i książeczka dla dzieci o Polsce - parafialne podarki dla gości z Ukrainy. Agata Combik /Foto Gość

Ludzie przychodzą czasem z bardzo trudnymi doświadczeniami; proszą o modlitwę, o wsparcie duchowe, sakramenty. – Na święta przygotowaliśmy dla nich modlitewniki w języku ukraińskim; dostali medaliki, książeczki dla dzieci w języku ukraińskim, obrazki – mówi ks. Jarosław. – Razem się modlimy. W czasie Drogi Krzyżowej rozważanie przy jednej stacji czytała osoba z Ukrainy; w ramach Wigilii Paschalnej jedno czytanie było po ukraińsku.

Siłą oporowskich inicjatyw jest współdziałanie parafii, Rada Osiedla i szkoły. Doświadczenie pokazuje, że włączanie nowych ludzi do parafialnej i osiedlowej wspólnoty wnosi mnóstwo dobra i w życie przybyszów i mieszkańców.

Wrocław-Oporów. Parafialne Centrum SOS Ukraina   Lekcja polskiego. Archiwum parafii

 

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..