Wrocławscy Skauci Europy pomagają swoim rówieśnikom z Federacji Skautingu Europejskiego zza wschodniej granicy. Ufundują im 16-dniowy obóz harcerski w Polsce.
Skauci Europy zbierają fundusze na udział harcerzy i harcerek z Ukrainy w wieku 12-17 lat w tegorocznych obozach letnich, które sami organizują.
- Pomysł zrodził się na początku kwietnia. Szefowie szczepu wrocławskiego zastanawiali się, jak możemy się zaangażować w pomoc Ukrainie. A okazało się, że zrobimy wspólny obóz. Coś przecież na wskroś harcerskiego. Dla nas, polskich skautów, obóz w wakacje jest czymś naturalnym. W Ukrainie nie ma na to obecnie warunków. Stąd w ramach gestów solidarności oraz braterstwa zapraszamy kilkadziesiąt osób stamtąd do nas - mówi Wojciech Rachwalik, drużynowy 11. drużyny wrocławskiej.
Obóz dla chłopców z Ukrainy odbędzie się w lipcu w Trzebieniu k. Bolesławca. Organizują go wrocławscy harcerze. Żeńską gałęzią zajmują się skautki w Warszawie.
Do Wrocławia ukraińscy skauci trafią autobusami oraz pociągiem przez Lwów i Przemyśl. Przenocują w stolicy Dolnego Śląską i potem razem z Polakami wyjadą na 16-dniową wyprawę.
- Chcemy przez to dać młodzieży chwilę odpoczynku od wszelkich trudności, jakich jest teraz wiele w Ukrainie. Podczas, gdy harcerze i harcerki z Polski normalnie płacą za udział w obozach, tak dla skautów z Ukrainy pragniemy wyjść z pomocą i opłacić za nich koszty udziału w wyjeździe - informuje W. Rachwalik.
Stąd zrzutka w internecie, a także zbiórki przy parafiach. Udało się również pozyskać dofinansowanie z samorządu. Potrzebnych jest kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Wierzymy, że uda nam się uzbierać pieniądze. A wszystko, co zostanie ponad miarę, przekażemy na Caritas - deklaruje drużynowy z Wrocławia.