W parafii pw. św. Wawrzyńca we Wrocławiu wierni wraz z ojcami klaretynami świętowali odpust parafialny.
Uroczystej Mszy świętej odpustowej przewodniczył bp Maciej Małyga.
- Św. Wawrzyniec to postać wyjątkowa. Tak wyjątkowa, że trafił nawet do starożytnej modlitwy eucharystycznej, tzw. pierwszej. To męczennik pierwszych wieków. Rzym, prześladowania, zamordowany papież, a Wawrzyniec ma 3 dni na to, by zebrać majątek Kościoła i przekazać go rzymskim władzom. Wawrzyniec ten majątek zbiera, ale po to, by rozdać go ubogim i potrzebującym. A potem rzymskim władzom przyprowadza ubogich i mówi: "Oto bogactwo Kościoła". To dla nas zaproszenie, by nie gromadzić, ale dawać bez żalu - mówił w homilii bp Maciej Małyga.
Przytoczył fragment drugiego Listu do Koryntian, który opisuje ważne wydarzenie z dziejów pierwszego Kościoła. Kościół w Jerozolimie znajduje się w wielkiej potrzebie, panuje głód i Paweł dla potrzebujących braci i sióstr zbiera ofiarę w Kościele w Koryncie, ale i w Tesalonikach. Pisze o tajemnicy dawania. Aby dawać radośnie i bez żalu. Bóg miłuje radosnego dawcę. Nie dawać w smutku z zaciśniętymi zębami, ale wielkodusznie.
- Oczywiście dawać także mądrze, co przypomina nam przypowieść o dziesięciu pannach. Te, które miały oliwę akurat podzielić się nie mogły, bo nie by dla nich nie wystczyło. Ale w naszym życiu jesteśmy daleko od granicy zaszkodzenia samym sobie. Zatem dawajmy, dzielmy się, radośnie i hojnie - zachęcał bp Małyga.
I pytał wiernych, czy zastanawiali się kiedyś, skąd pochodzi słowo "Bóg". Grecy mają słowo Theos, który oznacza tchnienie, mówiąc językiem łacińskim Deus określają Boga jako świetlistego. A ludy języka słowiańskiego? Bóg oznacza dawcę. Tego, który obdziela.
- Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi - mówi Jezus w Kazaniu na Górze. Gromadźmy sobie skarby w niebie. Nie możemy służyć Bogu i mamonie. Jezus dawał. Nie miał, gdzie głowy skłonić, tak był ubogi. Ale przecież miał tyle domów. Mieszkał u Piotra, u Łazarza. Ten, który daje, zyskuje jeszcze więcej. Jak to wygląda w naszym życiu? Powinniśmy sobie odpowiedzieć przez pryzmat swojego sumienia. Czy daję swój czas? Czy uczestniczę w życiu mojej rodziny, moich bliskich, mojej wspólnoty, mojej parafii? Czy gromadzę wokół siebie ludzi? To bardzo ewangeliczna cecha, cecha św. Wawrzyńca - mówił bp Maciej.
Pytanie o pieniądze to konkret naszego życia. Gromadzę dla siebie i tylko dla siebie? Czy umiem się tym dzielić? Dzielenie zawsze jest trochę umieraniem. O tym mówi Ewangelia - o ziarnie, które wpada w glebę. Aby wydać owoc, najpierw pięka, odsłania się, pozbywa się swojego twardego pancerza. Dzięki temu pojawia się przestrzeń na nowe życie.
- Z drugiej strony otwiera to nasze życie na błogosławione owoce. I o to prośmy Pana za wstawiennictwem św. Wawrzyńca - podsumował kaznodzieja.