Do kaplicy pw. św. Jana Pawła II w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka we Wrocławiu w piątkowe popołudnie wprowadzone zostały relikwie św. s. Faustyny Kowalskiej. Mszy św. w intencji personelu i pacjentów przewodniczył bp Maciej Małyga.
Relikwie św. Faustyny Kowalskiej nie są pierwszymi, które znalazły swoje miejsce w kaplicy w ostatnim czasie. W relikwiariach są wyeksponowane relikwie św. Jana Pawła II i bł. Hanny Chrzanowskiej. Ks. Krzysztof Jankowski, były kapelan miejsca i przedstawiciel diecezjalnego duszpasterza służby zdrowia ks. Kazimierza Sroki, zwrócił uwagę, że wszyscy są związani z Bożym Miłosierdziem. Jan Paweł II był jego promotorem w świecie, Hanna Chrzanowska praktykiem, a siostra Faustyna - świadkiem.
W homilii bp Maciej Małyga nawiązał do dwóch spraw, do których zachęca nas wszystkich siostra Faustyna - zaufania Bożemu Miłosierdziu, a następnie bycia miłosiernym. - Zaufać Bożemu Miłosierdziu to popatrzeć na swoje życie i być pewnym, że ostatnie słowo w tym życiu nie należy do grzechu, cierpienia czy zła, ale do Boga. Takie spojrzenie daje nam nadzieję. Sprawia, że nie tylko koniec naszego życia jest napełniony światłem, ale sprawia, że nasza codzienność jest inna. Bóg potrafi dostrzec w tobie każde, nawet najmniejsze dobro i kocha cię nie ze względu na nie, ale dlatego, że jesteś - mówił.
Zaznaczył, że nie są to tylko słowa, bo Jezus przyszedł na ziemię, stał się człowiekiem, ofiarował się za nas, a podczas każdej Mszy św. mówi: "Weź i jedz, to jest Moje ciało". - Przyjmijmy to zaproszenie siostry Faustyny, by spojrzeć ponad grzech, ponad cierpienie, ponad te wszystkie sprawy, które nam się nie udają. A na pewno jest mnóstwo rzeczy, które powinny wyglądać inaczej w naszym życiu. Miłosierdzie Pana Boga oznacza, że one nad nami nie zapanują - zapewniał. Następnie nawiązał do mszalnych czytań, w których wybrzmiała prawda o miłosierdziu, że Bóg przychodzi powoływać grzeszników, a nie sprawiedliwych. - Jest lekarzem, który przychodzi do chorych - podkreślał.
czytaj dalej pod zdjęciem
Na zakończenie Mszy św., po modlitwie Koronką do Miłosierdzia Bożego, relikwie zostały umieszone w wyeksponowanym relikwiarium. Karol Białkowski /Foto GośćA co oznacza bycie miłosiernym? Bp Maciej podkreślił, że jest to dostrzeganie w drugim człowieku nawet najmniejszego dobra. - Pewnie wokół nas jest wiele osób, które - poza nami w pierwszej kolejności - powinny się zmienić, ale chcemy umieć tak patrzeć, by w każdym człowieku zobaczyć dobro, które w nim jest, ucieszyć się nim i dowartościować - tłumaczył. Podkreślił, że miłosierdzie to jest szczególny wymiar miłości, ale nie do tych, którzy są na "naszym poziomie", którzy są piękni, tacy jacy powinni być. - Miłosierdzie to miłość skierowana do tych, którzy są słabsi, którzy potrzebują nawrócenia. Myślę, że wy wiecie o tym jeszcze lepiej - zwrócił się do pracowników placówki i chorych.
- Niech ten dzień będzie dla nas powodem do radości, do nadziei. Bóg ten świat umiłował. Nie chce tego świata potępić, lecz uratować przed samopotępieniem. Nie ma większej nadziei, jak Bóg miłujący świat - zakończył.
Na zakończenie Eucharystii obecny kapelan szpitala ks. Michał Adamkowski dziękował wszystkim zaangażowanym w opiekę i upiększanie kaplicy. Podkreślał, że dba o nie w wymiarze materialnym i duchowym personel szpitala.