W uroczystość NMP z Góry Karmel bp Jacek Kiciński przewodniczył Mszy św. odpustowej w kaplicy wrocławskich karmelitanek bosych.
Biskup podkreślał, że Maryja zawsze kieruje uwagę na słowo Boże. – Ona jest Tą, która najpiękniej zachowywała i rozważała je w swoim sercu – mówił, zwracając uwagę na teksty z sobotniej liturgii Słowa. Podkreślił wagę rozeznawania woli Bożej, na wzór Chrystusa, który wobec zagrożenia ze strony faryzeuszów usuwa się w inne miejsce. – Czasem trzeba odejść, a czasem trzeba zostać i dać świadectwo wiary – zauważył.
– Całe życie Jezusa Chrystusa to objawienie Bożej miłości – podkreślał. – Czas, w którym żyjemy, to czas, który Bóg nam daje, byśmy zrealizowali życiowe powołanie – dodał.
Ukazał cierpliwość Boga, który – czasem wbrew naszym oczekiwaniom – nie od razu ingeruje wobec zła istniejącego w świecie. Bóg daje każdemu czas. Trzeba go dobrze wykorzystać.
Zauważył, że w kontekst miłującej cierpliwości Boga wpisuje się także objawienie, jakie otrzymał generał karmelitańskiego zakonu św. Szymon Stock w 1251 r. Gdy zakon przeżywa rozmaite trudności, Maryja ofiarowuje szkaplerz – znak Jej opieki, z którym wiąże się mnóstwo Bożych łask.
Podkreślił, że dzień 16 lipca to także data powstania Zgromadzenia Misjonarzy Synów Niepokalanego Serca Błogosławionej Maryi Dziewicy – klaretynów. Założył je w 1849 r. św. Antoni Maria Claret w dniu, gdy Kościół wspomina Matkę Bożą Szkaplerzną. W bardzo trudnym dla Hiszpanii czasie Bóg podarował jej i całemu Kościołowi klaretynów, by byli dla ludzi jakby szkaplerzem Maryi.
Biskup Jacek zachęcił, by każdy noszący ten znak przynależności do Niej starał się być dla innych Jej szkaplerzem. – Obyśmy innym towarzyszyli, pomagali, wspierali, ale przede wszystkim pokazywali Jezusa – mówił.
Po Mszy św. chętni przyjęli z rąk biskupa szkaplerz karmelitański, dołączając do bractwa szkaplerznego.
Błogosławieństwo szkaplerzy. Agata Combik /Foto Gość Wiele osób dołączyło do bractwa szkaplerznego. Agata Combik /Foto Gość