Jego piosenki sławią ojczyznę w lipcowych wiśniach, w pierogach i rosole, w kępach turzycy i kniejach, wspominają o smoku wawelskim i panu Zagłobie, letnich pomidorach czy bogactwie rodzimych przymiotników.
O Polsce z perspektywy codzienności – zwykłej, ale pełnej barwnych szczegółów – śpiewał ks. Bartłomiej Kot w parafii pw. NMP Bolesnej we Wrocławiu-Strachocinie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.