Wrocławski oddział IPN adoptował niedźwiedzia w zoo. Dlaczego?
Chodzi m.in. o zwrócenie uwagi na historię misia Wojtka, który pomagał żołnierzom gen. Andersa podczas II wojny światowej. Już niedługo rusza cykl specjalnych przedstawień dla przedszkolaków.
Od 19 września w Przystanku Historia IPN odbędą się specjalne spektakle dla dzieci w wieku przedszkolnym od 3 do 6 lat. Ich głównym bohaterem będzie niedźwiedź Wojtek, adoptowany i oswojony przez żołnierzy gen. Władysława Andersa. Od małego wychowywany był przez ludzi. Dotarł z polskimi żołnierzami aż pod Monte Cassino i przysłużył się w walkach przeciwko hitlerowskim Niemcom.
Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu podjął szereg działań, by propagować historię niezwykłej przyjaźni niedźwiedzia z polskimi żołnierzami. - Ruszamy z projektem kulturalno-edukacyjnym "Tydzień z misiem Wojtkiem". To cykl teatrzyków, w których weźmie udział 500 przedszkolaków z ponad 20 grup, by poznać historię niezwykłego niedźwiadka. Materiał został przygotowany przez profesjonalnych aktorów, a inscenizacja przystosowana do percepcji najmłodszych - mówi Marcin Marczak, pełniący obowiązki zastępcy dyrektora wrocławskiego oddziału IPN.
Historię misia Wojtka przypomina także adopcja niedźwiedzicy Przemisi, mieszkanki wrocławskiego zoo. Zwierzę trafiło do Polski z Ukrainy. Było wychowywane przez ludzi i później (podobnie jak miś Wojtek) nie potrafiło się odnaleźć w środowisku naturalnym.
Przypomnijmy, że miś Wojtek po II wojnie światowej również trafił do zoo w Edynburgu.
- Chcemy pomóc Przemisi w tych zamkniętych warunkach. Niedźwiedzica choruje na epilepsję. Zarówno leczenie, jak i zapewnienie opieki jest bardzo kosztowne. Nasza pomoc ma zwrócić uwagę na historię niedźwiadka Wojtka, która dla wielu jest jeszcze nieznana - informuje M. Marczak.
IPN podpisał kontrakt na 12 miesięcy. Oprócz adopcji ma w planach comiesięczne wydarzenia edukacyjne w zoo: przedstawienia, pokazy filmowe, spotkania z dziećmi, spacery historyczno-przyrodnicze.
