Wystawę prac ks. Wacława Piszczka CM z Krakowa "Święta Jadwiga matka ludu śląskiego" oglądać można do 30 listopada. Jest prezentowana w klasztorze sióstr boromeuszek, który już przygotowuje się do ugoszczenia pielgrzymów do grobu św. Jadwigi.
Podczas pielgrzymki 15 października będą mogli skorzystać z poczęstunku w murach klasztornych, a także obejrzeć wspomnianą ekspozycję. Jest dostępna codziennie za wyjątkiem poniedziałków od 11.00 do 19.00.
Autor prac wyjaśnia, że poznał bliżej św. Jadwigę Śląską, kiedy w latach 90. jako dyrektor Wydawnictwa Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy w Krakowie zaczął pracę nad wydawaniem serii życiorysów świętych „Twój Patron”. Poznał wówczas dawne kodeksy (ostrowski z 1358 r. i wrocławski z 1451 r.) z przedstawieniami ukazującymi życie świętej. Uderzył go wówczas fakt, że większość z nich to „sceny z trudnymi dziećmi”.
„A to [Jadwiga] karmi chorych, odziewa trędowatych, od których uciekli nawet najbliżsi. Zakutym w dyby więźniom przynosi jedzenie. Wstawia się przed swoim mężem za buntownikami. I tak dalej, od nieszczęścia do nieszczęścia…” – wspomina.
Wernisaż odbył się w sobotę 24 września. Krystyna KlamińskaZainspirowany prostymi ilustracjami z dawnych rękopisów, przygotował 5 obrazów o św. Jadwidze – wzorowanych na przedstawieniach ze wspomnianych kodeksów – na wystawę „Twój patron” w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy. Potem namalował kolejne na wystawę w Wadowicach oraz następne na trwającą wystawę w Trzebnicy.
Ks. Wacław Piszczek CM (ur. 1945 r.) jest kapłanem od 1971 r. W latach 1968-71 uczęszczał jako wolny słuchacz na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. W jego twórczości dominuje malarstwo religijne – obrazy ołtarzowe, cykle Drogi Krzyżowej, wizerunki świętych, rysunki do książek, czasopism, broszur. Najbardziej znane są jego ilustracje do Edycji Bibliofilskiej Dzieł Henryka Sienkiewicza oraz ilustracje do serii „Twój Patron”. Za wkład w rozwój kultury narodowej został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi; za twórczość o tematyce religijnej – Medalem św. Stanisława.