Po raz szósty z Brzegu Dolnego do Łososiowic przeszła piesza pielgrzymka ku czci św. Jadwigi. Z wiernymi wędrował i modlił się bp Maciej Małyga.
Pielgrzymka wyszła 8 października rano z Brzegu Dolnego, z kościoła parafialnego pw. NMP Królowej Polski do Łososiowic, do ponad 300-letniego kościoła pw. św. Jadwigi Śląskiej. Uczestniczyło w niej około 200 osób. Niektórzy po raz pierwszy, ale były też osoby, które przeszły 9-kilometrową trasę po raz szósty. Wśród nich Maria Okapiec z Brzegu Dolnego.
- Jestem co roku na tej pielgrzymce, bo dla mnie to dostępny dystans do przejścia. Mam już swoje lata. Próbowałam przejść z Wrocławia do Trzebnicy i nie zawsze daję radę. Ale tutaj idę bez problemu. Do tego trasa jest piękna, najpierw przez miasto potem jesiennymi lasami. Co roku niosę ze sobą ważną intencję. Zachęcam wszystkich, szczególnie starszych czy rodziny. Zawsze nam dopisuje też pogoda, także w tym roku. Wcześniej mniej chodziłam na pielgrzymki, pomysłem zaraził mnie ks. Tomasz Latawiec, inicjator tego wydarzenia - mówi nam Maria Okapiec.
Zaznacza, że dopóki siły dopiszą, będzie co roku pojawiać się na trasie Brzeg Dolny - Łososiowice.
Po dojściu do celu pątnicy modlili się na Mszy świętej, której przewodniczył bp Maciej Małyga. Po Eucharystii odbył się się piknik parafialny z grillem, swojskim chlebem, ciastem, kawą i herbatą. Pielgrzymi mogli wykupywać cegiełki na remont kościoła w Łososiowicach.
- Święty Paweł pisał, że dbanie o domowników to zachowywanie wiary. Kto tego nie robi, ten się wiary wypiera. Pan Jezus pomieszkiwał w domu Piotra i widać bardzo wyraźnie, że pojawiają się w Ewangelii ludzie stojący na zewnątrz i ci u boku Jezusa. To dla nas zaproszenie, żeby ciągle dokonywać wyboru domu: co najmniej na dwóch poziomach, w dwóch sprawach. Najpierw Kościół jako dom. Św. Jadwiga trzyma w swoim ręku budowlę kościoła. My niesiemy Kościół, dając mu swoje życie, swój czas, a czasem Kościół niesie nas w sensie duchowym. Dodaje nam siły, pozwala zobaczyć, jak pięknie być razem - mówił w homilii bp Maciej Małyga.
Zachęcał, aby widzieć Kościół jako swój dom. Jezus mówi bardzo wyraźnie, że ci zgromadzeni wokół Niego, to Jego matka i bracia.
- Bardzo się ucieszyłem tą pielgrzymką, bo dawno nie widziałem tak wielu dzieci w drodze do kościoła. Jesteście drogie dzieci radością nas wszystkich. A istnieje jeszcze drugi ważny dom - nasz dom rodzinny. Te dwa domy się łączą. Jak wiele zależy od domu rodzinnego. Z pewnością dlatego widzimy tutaj tak wiele dzieci. Zatem bardzo kochajmy nasze domy. Wrócimy do nich za chwilę. A jutro przyjdziemy do Kościoła - naszego domu. Chcemy być domownikami. Św. Paweł w Liście do Efezjan pisze, że w Kościele nikt nie jest obcy, wszyscy jesteśmy domownikami. Dom jest domem nie dzięki ścianom, tylko dzięki obecności rodziców. Jesteśmy domownikami, bo do Boga możemy wołać: "Ojcze" - nauczał bp Maciej.