Moc, by być dobrym, pochodzi od Ducha Świętego

Do kościoła parafialnego pw. Opatrzności Bożej we Wrocławiu wprowadzone zostały i zainstalowane relikwie bł. Carlo Acutisa, który patronuje bierzmowanej tego dnia młodzieży.

Metropolita wrocławski abp Józef Kupny zaznaczył, że zebrana młodzież - kandydaci do bierzmowania - spotkała się z mocą Ducha Świętego. - Duch Święty działa w waszych sercach, począwszy od chrztu świętego, ale kulminacja Jego działania ma miejsce tutaj, w tej świątyni w czasie sakramentu bierzmowania. Jak wielka to moc, możemy zobaczyć na przykładzie waszego patrona Carlo Acutisa, ale też na przykładzie naszego wielkiego rodaka św. Jana Pawła II. Na ich przykładach widzimy, jak Duch Święty może nas wewnętrznie przemienić, może uczynić nas świętymi. Tej świętości moze tak na zewnątrz nie widać - mówił.

Abp Kupny zaznaczył, że wśród nas jest wielu, którzy są świętymi. Odwołując się do postaci Carlo Acutisa, zauważył, że niczym pewnie nie wyróżniałby się od zgromadzonych w kościele kandydatów do bierzmowania. - No może jedynie to, że więcej się modlił, że częściej przystępował do Komunii Świętej. Ale trudno byłoby rozpoznać jego świętość. Można powiedzieć, że byłby waszym dobrym kolegą - zaznaczył.

Następnie przypomniał, kogo nazywamy dobrym kolegą i koleżanką. Zauważył, że dobry kolega, dobra koleżanka to ktoś, komu możemy zaufać, z kim lubimy przebywać, kto nam pomoże, na kogo możemy liczyć. - My dorośli także mówimy o innych dorosłych, że są dobrymi ludźmi, ale wtedy, gdy ich czyny są dobre. (...) A więc tym, co czyni nas dobrymi i pozwala nas nazywać dobrymi, to nasze postępowanie, nasz czyn. Ten wasz patron, Carlo Acutis, on czynił dobrze i dlatego czcimy go i wynosimy na ołtarze. (...) Możemy zapytać, skąd miał tę moc, by być dobrym. Był otwarty na działanie Ducha Świętego, szedł za Jego natchnieniami - wyjaśniał.

Pasterz wrocławskiego Kościoła dodał, że to samo możemy powiedzieć o św. Janie Pawle II - to był dobry człowiek, czynił dobro. Wspominał, że spotykał papieża Polaka zanim został papieżem, a potem spotykał go podczas jego pielgrzymek do Polski, ale również w Rzymie. Nawiązał do ostatniego z nim spotkania, gdy do Rzymu przyjechał z klerykami. Opowiadał, że wówczas Ojciec Święty był już schorowany i nie potrafił się praktycznie wyprostować i wyraźnie mówić. - Wtedy miał prawo powiedzieć: "Jestem starym schorowanym człowiekiem, mam tyle obowiązków i nie mam czasu, aby się spotkać z wami". A jednak tego nie uczynił. Chciał po prostu sprawić radość, był dla nas - zaznaczył. - Żył pełnią mocy Ducha Świętego - wspominał metropolita wrocławski.

- Niech Duch Święty prowadzi was do świętości. Nie bójcie się świętości, bo ona wyraża się w codziennym, normalnym życiu, w pokonywaniu codziennych obowiązków ale w duchu miłości i dobroci dla drugiego człowieka - dodał. Zachęcał, by Carlo Acutis i Jan Paweł II byli przykładami, co można osiągnąć, otwierając się na Ducha Świętego. - Chciałbym wam życzyć, aby o każdym i każdej z was ludzie mogli mówić: "to jest dobry chłopak, to jest dobra dziewczyna". To jest droga do świętości, którą prowadzi was Duch Święty, dlatego otwórzcie się na Jego działanie i Jego natchnienia - zakończył.

Posłucha całej homilii:

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..