O tym, czym jest autentyczna sprawiedliwość, mówił o. Szymon Marcin Kogut OFM w Kowalowie podczas odpustu ku czci św. Urszuli męczennicy, filialnym kościele parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Jutrzynie.
„Otwórzcie drzwi Chrystusowi” – zachęcał wspominany dzień wcześniej św. Jan Paweł II. Jak otwieram drzwi swojego serca? – pytał kaznodzieja. Zauważył, że to otwarcie ma swój wyraz w modlitwie. Jak mówi Księga Syracha, słowa modlitwy przekraczają świat, kosmos, docierają do samego Boga, tam, gdzie człowiek sam dotrzeć by nie mógł.
Ewangeliczny obraz modlących się faryzeusza i celnika ukazuje, że nie zawsze serce modlącego jest otwarte na Tego, do którego się zwraca. – Faryzeusz modlił się w rzeczywistości… do samego siebie. Nie ma wzmianki o tym, by zwracał się o pomoc do Boga, że w Nim pokłada ufność – zauważył o. Szymon.
Wyjaśniał, że prawdziwa sprawiedliwość to dar Boga – na który człowiek może się otworzyć, z nim współpracować, odpowiadać na niego. Własnymi siłami jednak nie zdołamy się zbawić. Nikt nie jest bez grzechu, ale Chrystus ma moc nas z niego wyzwolić. Przed Nim stanąć możemy w całej prawdzie, bez maski. Przyjmuje nas takimi, jacy jesteśmy, a w drodze do nieba kluczowe okazuje się otwarcie się na Jego miłosierdzie.
Na zakończenie Mszy św. kapłan udzielił zebranym prymicyjnego błogosławieństwa.
Kościół w Kowalowie dedykowany jest św. Urszuli, która na ziemiach śląskich była szczególnie czczona przez cysterki z opactwa w Trzebnicy. Do 1815 roku opiekunami świątyni – ozdobionej w średniowieczu pięknymi freskami – byli joannici.