- Za każdą z tych grafik można dostrzec człowieka, który szedł pielgrzymią drogą, odczytywał umieszczone na obrazkach modlitwy; zobaczyć można jego wiarę, jego emocje, nadzieje, oczekiwania - mówi Elżbieta Berendt, kierowniczka Muzeum Etnograficznego oddziału Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Eksponaty z wystawy „Święte obrazki. Pasje kolekcjonerskie i badawcze o. Nikolausa von Lutterottiego OSB (1892–1955)” można oglądać na różne sposoby – także jako wpisane w pielgrzymią drogę człowieka.
– Zdecydowaną przewagę w tej kolekcji stanowią małe obrazki, przeznaczone do modlitewników, często będące pamiątkami z pielgrzymek, z wizyt w różnych sanktuariach, np. w Wambierzycach, Bardzie, Wielisławiu – mówi Elżbieta Berendt.
Zdjęcia:
Dostrzega w nich próbę wyrażenia w postaci materialnej tego, co niewyrażalne – religijnej żarliwości, pielgrzymiego trudu, często oczekiwania na cud, który przemieni życie. Zwraca uwagę na motyw Madonny objawiającej się w koronach drzew – drzew, które kojarzą się z drzewem życia, są elementem łączącym niebo z ziemią.
Są wśród grafik dzieła inspirowane dziełami mistrzów, w tym M. Willmanna, ale i prace bardzo „proste”, mające znamiona ludowej twórczości. E. Berendt podkreśla, że tego typu sztuka wyprzedziła swoim nowatorstwem sztukę elitarną. To w takich pracach pojawia się pewne uproszczenie, synteza, charakterystyczne później dla sztuki nowoczesnej.
Kolekcja grafik oraz obrazków na szkle przypomina również jej twórcę o. Nikolausa von Lutterottiego (1892–1955) – benedyktyna pochodzącego z Tyrolu, który wstąpił do zakonu w Pradze, a w 1922 r. zamieszkał w Krzeszowie.
Zdjęcia:
– W jakiś sposób wystawa jest owocem jego stylu życia, działalności duszpasterskiej pełnionej w różnych miejscach, wizyt w różnych sanktuariach, miejscach pielgrzymkowych – zauważa Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Zaangażowany w posługę kapłańską benedyktyn, znajdował również czas na rozwijanie zainteresowań związanych z historią krzeszowskiego klasztoru, zabytkami, ze sztuką, a także na swoje pasje kolekcjonerskie.
Po 1945 r. – jako że posiadał obywatelstwo włoskie – mógł, inaczej niż niemieccy księża, pozostać na terenie Polski. Okazało się to jednak bardzo trudne. Wobec różnych szykan ze strony ówczesnych władz, niechęci wikariusza kapitulnego archidiecezji wrocławskiej ks. Kazimierza Lagosza, kłopotów ze zdrowiem i trudności w pełnieniu duszpasterskiej posługi ostatecznie w 1954 r. opuścił Polskę. Zmarł w 1955 r.
Więcej o wystawie tu: