Z Tarsu do Jerozolimy pieszo. 1300 km w 40 dni. Biskup Maciej Małyga wraz z bratem przemierzył niezwykły szlak.
Wówczas ks. Maciej nie był jeszcze biskupem. W 2010 r. przeszedł z bratem pieszo trasę z Tarsu do Jerozolimy. Teraz opowiedział o swojej oryginalnej wyprawie podchorążym Akademii Wojsk Lądowych na spotkaniu w Duszpasterstwie Akademickim „Nieśmiertelni”. Herbata za herbatą Jak zacząć taką podróż do Jerozolimy z Dolnego Śląska? – Nie bać się nieznanego. I.. wziąć darmowy autobus na Bielany, a potem złapać stopa do Turcji. Pamiętam: 27 samochodów, 6 krajów, 6 dni. Tak znaleźliśmy się w Stambule. Trzymaliśmy pod Wrocławiem kartkę z napisem: „Izrael”, ale nikt się nie chciał zatrzymać. Potem zamieniliśmy kartkę na: „Turcja” i znalazł się pan, który zabrał nas do... Międzylesia. Autostop to czekanie na miłosierdzie ludzi – rozpoczął opowieść bp Maciej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.