W ramach Adwentowego Dnia Skupienia u sióstr elżbietanek uczestniczki ulepiły całą górę pierogów. Oczywiście nie dla siebie!
Adwentowy Dzień Skupienia dla kobiet, prowadzony przez s. Marię Czepiel, był nie tylko wzmocnieniem duchowym czy intelektualnym. Aspekt formacyjny można było przełożyć od razu w czyn. Uczestniczki bowiem w ramach wydarzenia ulepiły dla osób w kryzysie bezdomności aż 1600 pierogów ruskich.
- Kobiety mają w sobie moc, by robić mnóstwo dobrych rzeczy. Było nas 40, a jedna z sióstr elżbietanek zaproponowała pomysł, by zamiast pieczenia pierników zrobić pierogi. Czemu nie? Każda z nas zrobiła 40 pierogów. Wszystko ze sprzątaniem zajęło nam 3 godziny. To był świetny pomysł, który sprawił wszystkim dużo radości - opowiada s. Maria, elżbietanka.
Pierogi zamrożono i zostaną podane podczas wigilii dla osób w kryzysie bezdomności, którą co roku organizują siostry elżbietanki przy swoim klasztorze przy ul. św. Józefa na Ostrowie Tumskim.
- Były panie, które nigdy nie robiły pierogów, ale i takie bardzo doświadczone. Te ostatnie wcześniej zagniatały i rozwałkowywały ciasto. Farsz wcześniej sporządziły siostry elżbietanki. A potem zaczęło się lepienie - wspomina s. Maria.
Na wigilijne spotkanie u sióstr elżbietanek przychodzi ok. 100 osób w kryzysie bezdomności.
- Kiedy myślałam o organizacji dnia skupienia, chciałam, żeby to było nie tylko spotkanie intelektualne, duchowe. Człowiek jest istotą wielowymiarową i jeden obszar wpływa na drugi. Dobrze jest przenieść myśl w czyn. Dlatego był czas na modlitwę i na słuchanie wykładu, a potem na miłosierdzie i konkretny dobry uczynek - podsumowuje s. Maria.