Już 10 lutego rozpocznie się nowenna za wstawiennictwem świętego, a 19 lutego podczas Mszy św. o 12.00 nastąpi uroczyste wprowadzenie relikwii do Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła przy ul. św. Antoniego we Wrocławiu. Męczeństwo za wiarę meksykańskiego chłopca ma znaczenie także wobec teraźniejszych wydarzeń.
Święty José (28.03.1913-10.02.1928) to nastoletni męczennik, znany wielu osobom z filmu „Cristiada”. Jako młody chłopak dołączył do powstańców zwanych Cristeros, którzy sprzeciwili się zbrojnie prześladowaniom Kościoła ze strony ówczesnego meksykańskiego rządu.
Relikwie przybyły do Wrocławia dzięki o. Marcinowi Sylwanowi Wirkowskiemu, który dwa miesiące temu odbył – wraz ze swoim przyjacielem – prywatną pielgrzymkę do Meksyku, gdzie mógł bliżej poznać świętego José. Odwiedził miejscowość Sahuayo, gdzie chłopiec się wychował i gdzie poniósł męczeńską śmierć, przebywał wśród jego mieszkańców – ludzi głębokiej wiary, pamiętających o męczenniku.
Przekazanie relikwii. Archiwum o. Marcina Sylwana Wirkowskiego– Kiedy mama José sprzeciwiała się dołączeniu przez chłopaka do powstańców, powiedział: „Mamo, nigdy nie było tak łatwo zdobyć nieba jak teraz” – opowiada o. Marcin, tłumacząc, że w końcu wyrażono zgodę, by dołączył do Cristeros jako ich pomocnik. Miał pomagać w opiece nad końmi, przygotowaniu posiłków. Został trębaczem, nosił sztandar Matki Bożej z Guadalupe. Powstańcy nadali mu przydomek „Tarsycjusz”, nawiązując do młodego męczennika z pierwszych wieków Kościoła.
Został schwytany przez wrogów, gdy odstąpił swojego konia dowódcy (którego koń padł od kuli). Chcąc nakłonić go do odstępstwa od wiary, więziono go, straszono, a w końcu poddano torturom – ponacinano skórę na stopach i kazano iść piechotą na cmentarz, a następnie ugodzono nożem. Wobec kolejnych propozycji wyrzeczenia się wiary w zamian za ocalenie życia, wykrzyknął „Viva Cristo Rey!” – „Niech żyje Chrystus Król!”. Wzywał również Matkę Bożą z Guadalupe. Ostatecznie został rozstrzelany.
– Podczas pielgrzymki do Meksyku mogłem bliżej poznać mieszkańców Sahuayo, środowisko w którym wzrastał. Odprawiałem Mszę św. w kościele, gdzie spoczywało przez pewien czas jego ciało – opowiada o. Marcin. – Odwiedzałem kościół pw. św. Jakuba, w którym się modlił i gdzie dziś znajdują się jego szczątki. Odwiedziłem też miejsca związane z innymi męczennikami z czasów Cristiady. Śmierć poniosło wtedy kilkudziesięciu księży.
Ojciec Marcin przez kilkanaście lat był duszpasterzem w byłym Związku Sowieckim, między innymi 8 lat na Ukrainie; wielokrotnie posługiwał również wśród młodzieży i dzieci cierpiącej z powodu działań wojennych. Jest w archidiecezji wrocławskiej duszpasterzem katolików języka ukraińskiego obrządku łacińskiego. Wyruszył do Meksyku z jeszcze jedną misją – zawierzenia Matce Bożej z Guadalupe cierpiącej Ukrainy. Uczynił to w Jej sanktuarium; odczytując tam specjalny dokument z upoważnienia biskupa kamienieckiego Leona Dubrawskiego.
Pielgrzymował z ikoną Matki Bożej z Guadalupe (wykonaną przez Huberta Kampę). – Na jej odwrocie znalazły się flagi ukraińska, polska i meksykańska. Na modlitwie zrozumiałem, że powinna się tam znaleźć także flaga rosyjska. Matka Boża przełamała mój opór w tej kwestii. Wszyscy ludzie są Jej dziećmi – tłumaczy o. Marcin. – Pokój jest możliwy tylko dzięki Bożej łasce, wiąże się z przemianą serc. Guadalupe jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe. Przecież kiedyś Aztekowie tam wyrywali ludziom serca, by złożyć je w ofierze swoim bóstwom. Gdy objawiła się Matka Boża... zaczęli Jej własne serca oddawać. W krótkim czasie nawróciło się dzięki objawieniom wiele milionów Indian.
O. Wirkowski zdradza, że wkrótce ma powstać kolejny film o św. José Sánchez del Río – fabularyzowany dokument pt. "Joselito. Zostawić ślad". Jest realizowany przez Wolontariat Dwa Promienie we współpracy polsko-meksykańskiej, a głównym miejscem nagrań jest Sahuayo – rodzinne miasteczko świętego. Jego reżyserem jest Paweł Janik, autorem scenariusza Bartosz Kaczorowski, a wszyscy eksperci i aktorzy są Meksykanami.
Film nakręcono bez żadnego budżetu; osoby zaangażowane w jego powstanie nie pobierały za pracę na planie filmowym żadnego wynagrodzenia. Premiera planowana jest na 2023 r.
Modlitwa nowenny przygotowująca do przyjęcia relikwii św. José rozpocznie się u paulinów 10 lutego Mszą św. o 18.00. Pierwszego dnia, kiedy przypada liturgiczne wspomnienie świętego, odbędzie się czuwanie – trwające do 23.00, zakończone Eucharystią. W kolejne dni modlitwa nowenny połączona będzie z Mszą św. o 18.00. 18 lutego zaplanowana jest modlitwa uwielbienia, a 19 lutego uroczyste wprowadzenie relikwii odbędzie się podczas Mszy św. o 12.00.
⃰
Tekst zawierzenia Matce Bożej:
Święta Dziewico z Guadalupe!!
Matko Boga Prawdy, Ty, która pochylasz się ku nam by pomagać nam w każdym naszym utrapieniu,
Lekarko pełna miłosierdzia, która znasz nasze rany, choroby i wszystko co nie pozwala nam całym sercem ukochać Twojego Syna,
Ty, która nosisz nas w swoich źrenicach i łonie, która dostrzegłaś brak wina prawdziwej miłości, która uzdalnia człowieka do kochania nawet swoich wrogów. Pozwól nam znaleźć się w Twoim cieniu i w Twojej opiece.
Ty, która jesteś prawdziwym źródłem radości, pozwól każdemu kto cierpi z powodu wojny która dotyka naszą Ukrainę, znaleźć pocieszenie, uzdrowienie wewnętrznych i zewnętrznych swoich ran i znaleźć się w zagłębieniu płaszcza i skrzyżowaniu twoich rąk.
Na wzór Juan Diego, który widział ciebie na wzgórzu Tepeyac.
Uproś zmiękczenie serc, które swych zatwardziałości nie potrafią zbliżyć się do Ciebie i Twojego Syna.
Zagłębiając się w Twój płaszcz i w skrzyżowane Twoje ręce. Amen