Wiceprzewodniczący Episkopatu Ukrainy, ordynariusz diecezji kamieniecko-podolskiej bp Leon Dubrawski odprawił Mszę św. w kościele pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Żórawinie. Wraz z nim przyjechali klerycy z seminarium Redemptoris Mater z Winnicy, którzy śpiewali podczas Eucharystii kolędy z różnych stron świata.
Dziękuję za pomoc, która płynie dla Ukrainy najpierw z waszych serc, a potem przez wasze ręce - mówił bp Dubrawski, zwracając się do wiernych. Zaznaczył, że szuka domu rehabilitacyjnego dla żołnierzy, którzy wracają z wojny okaleczeni. - Wyobraźcie sobie młodego chłopaka. On w takiej sytuacji prawie nie ma nadziei na życie, bo ten bandyta zabrał mu wszystko - mówił. Wspomniał też, że do Winnicy wciąż przywożona jest ogromna liczba trumien z ciałami młodych żołnierzy.
- Polacy otworzyli drzwi Chrystusowi, ludziom, Ukraińcom. Widzimy, jak ta wojna zmienia nastawienie. Wszyscy teraz u nas szukają jakichś korzeni polskości. Widzą, że Polska najbardziej pomaga, a proszą najbardziej o modlitwę - dodał bp Dubrawski.
Zauważył też, że nikt się nie spodziewał, iż Ukraińcy będą tak zaciekle bronić swojego kraju. Podkreślił też, że żołnierze na froncie bronią całej Europy przed bandyckimi zapędami Rosji.
Mieszkańcy Żórawiny wsparli finansowo poszukiwania domu rehabilitacyjnego i remont pomieszczeń. - Każda wasza ofiara, każda złotówka zostanie przekazana potrzebującym, a jest ich bardzo wielu - mówił z wdzięcznością. Zapewnił też, że na przyszłym domu rehabilitacyjnym zostanie zawieszona tablica. - Będzie na niej napisane, że powstał z ofiar Polaków, którzy mają piękne serca - zaznaczył.
Kolędnicy dla Ukriany