Mszy św. w Dniu Życia Konsekrowanego przypadają w święto Ofiarowania Pańskiego przewodniczył metropolita wrocławski, abp Józef Kupny. Homilię wygłosił franciszkanin, o. Fabian Kaltbach.
Kaznodzieja podkreślił, że dzisiejsze święto daje wiele tematów do rozważań. Zaznaczył, że skupi się na trzech zagadnieniach: ofiarować, być gorliwym i być wiernym.
Rozwijając słowo "ofiara" podkreślił, że nie jest ono lubiane. Zauważył, że w języku polskim kojarzy się nie najlepiej. Trochę lepiej jest ze słowem "ofiarować", które jest bardzo blisko "poświęcać się". - Jesli do tego dodamy, że to rodzic poświęca się dla dziecka, to owo poświęcenie może mieć zupełnie inny wymiar. To nie jest coś strasznie trudnego, chociaż zmęczyć się można. Dlaczego tak jest? Bo robią to z miłości do swoich ukochanych dzieci. Tyle wystarczy, by ofiara przestała być przykra, aby stała się czynem miłości - mówił.
Zwrócił uwagę, że Ofiarowanie Pańskie pokazuje nam moment w świątyni, gdy rodzice przynoszą Jezusa, by postąpić zgodnie z prawem. - Posłuszeństwo Maryi i Józefa jest zadziwiające. Postąpili tak jak wszyscy. Nie chcieli być kimś wyjątkowym, wyróżnionym. Było dla nich oczywiste, że tak trzeba - dodał.
Następnie zauważył, że napotkani w świątyni staruszkowie - Symeon i Anna mogą nam przypominać współczesność i obecność w kościołach starszych ludzi, którzy za wielki problem poczytują sobie to, że nie mogą być danego dnia na Mszy św. - Symeon i Anna mają specyficzną rolę - przychodzą i wiedzą kto przyszedł, a przyprowadził ich Duch Święty - tłumaczył i zaznaczył za papieżem Benedyktem XVI, że tylko oni spośród wielu przybywających do świątyni, zauważyli pewną nowość.
- Można być w kościele i być w nim bardzo często i nie zauważyć, że jest tam Bóg, jest Jezus - przekonywał. - Można zauważyć, że tu Bóg jest dla nas i nam się ofiaruje. Można również nie zauważyć, będąc w świątynie wiele razy i będąc zajętym swoimi sprawami, że On tu jest. Wiemy też, że ofiarowanie Boga w świątyni to ogromny dar. Ofiarując Jezusa w świątyni tak naprawdę Bóg ofiaruje Go nam. To ofiarowanie stało się finalnie ofiarowaniem Syna za wszystkich ludzi.
O. Kaltbach podkreślił, że jedyny sens i motyw przychodzenia osób konsekrowanych do kościoła jest miłość do Boga, by spotkać się z Jezusem. - I daj Boże, że za każdym razem jest to też natchnienie Ducha Bożego, który nas prowadzi.
Kaznodzieja odniósł się następnie do drugiego wymienionego zagadnienia - gorliwości, które ks. Jan Twardowski łączy z czasownikiem "gorzeć, płonąć". Nawiązał do symbolu zapalonej świecy. Życzył, zebranym osobom konsekrowanym, aby płomień był czymś co, zapala do miłością i sprawił, by nie tracili czasu na rzeczy niepotrzebne. - Ten płomień znajdziemy na kolanach przed Bogiem - tłumaczył.
Wyróżnił też dwa rodzaje gorliwości - szawłową lub pawłową. - Szawła to taka, która z gorliwością zwalcza chrześcijan, a Pawła to taka, że gorliwe głosił Chrystusa. Ten sam człowiek, dwie odsłony. Uczynił to sam Bóg, że zmienił jego serce. A zatem gorliwość swój początek ma w miłości Pana Boga. Duch Święty jest tym, który w każdym z nas i chcenie, i pragnienie. Wzywajmy Bożego Ducha, by nas zapalał każdego dnia, byśmy nie byli tymi, którzy kopcą, ale świecą - przekonywał.
Na koniec franciszkanin przyglądał się wierności. Przytoczył jedną rozmowę z czasu przygotowań do wygłoszenia tej homilii. "Nie zapomnij, że najpierw było 30 lat w ukryciu, a następnie tylko 3 lata publicznej działalności Jezusa" - powiedziała mu jedna kobieta, mama kilkorga dzieci, którą podpytywał o czym powinien powiedzieć. - Życie osób konsekrowanych powinno mieć te same proporcje. Życie w ukryciu jest ważne, bo z czym później wyjść, co głosić, jeśli samemu nie jest się napełnionym. Wierność to również wytrwałość Symeona i Anny. Tyle lat czekali na ten moment. Staruszkowie mogli się tak bardzo ucieszyć. W pewnym wieku myślimy, że już wszystko za nami, a może być tak jak w przypadku Symeona i Anny, że całe życie się przygotowujemy do momentu nadzwyczajnego, niezwykle radosnego.
W ten sposób o. Fabian nawiązał do odnajdywania radości w życiu konsekrowanym również w starości mimo wielu trudności. - Bóg wynagradza wytrwałość - mówił.
- Dzień Ofiarowania Pańskiego niech nam zawsze przypomina, że to również nasze ofiarowanie, że w tej posłudze chodzi o gorliwość, i że nie jest to czyn jednorazowy. Niech nam przypomina, że trzeba być wiernym również w życiu ukrytym - przekonywał.
Posłuchaj całej homilii i czytaj dalej poniżej:
Dzień Życia Konsekrowanego 2023 - homiliaNa koniec Mszy św. metropolita wrocławski, abp Józef Kupny zauważył, że rzeczywiście dzisiejszy dzień jest wyjątkowy, bo oświetlony blaskiem światłości, która oświeca drogi naszego powołania, po których idziemy. - Chciałbym życzyć wszystkim osobom konsekrowanym, by doświadczyli tej miłości, której służą, by ta miłość ich wzmacniała, by ta Światłość oświetlała i prowadziła. Serdeczne p
Bóg zapłać" za waszą posługę - powiedział i błogosławił.
Zapraszamy również na wieczorne spotkanie "#ŚwiatłoWmieście: Światło w mieście [spot]