Filia Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego już działa we Wrocławiu

Aby prowadzić filię lwowskiej uczelni we Wrocławiu, należało najpierw utworzyć fundację, która będzie podmiotem prowadzącym. Powołali ją Rafał Dutkiewicz, ks. dr Bogdan Prach oraz biskup greckokatolicki Włodzimierz Juszczak. Fundacja Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego w Polsce rozpoczęła działalność 4 lutego od panelu dyskusyjnego w murach Ossolineum pt. „Wojna w Ukrainie jako wyzwanie dla wolności i demokracji w Europie".

Na uroczystej inauguracji zjawili się m.in. metropolita wrocławski abp Józef Kupny, wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur, rektorzy wrocławskich uczelni, przedstawiciele różnych fundacji i organizacji.

- Cieszę się, że współpraca polsko-ukraińska we Wrocławiu przeszła w naukową płaszczyznę. Liczymy i w tym względzie na rozwój. To kolejny ważny krok, tym razem w obszarze nauki i kultury - mówił Jurij Tokar, konsul honorowy Ukrainy we Wrocławiu.

Ukraiński Uniwersytet Katolicki otworzył swoją pierwszą filię w Polsce ze względu na dużą liczbę Ukraińców mieszkających w naszym kraju, a szczególnie we Wrocławiu. Inne filie działają m.in. w Buenos Aires, Chicago, Filadelfii, Kijowie i Londynie. Następna planowana jest w Charkowie.

- Okres wojny spowodował bardzo dużą emigrację. Potrzeby, które powstały w Europie w czasie wojny na Ukrainie, pokazały uniwersytetowi, że na kontynencie europejskim trzeba otworzyć filię. Dyskutowaliśmy o różnych możliwościach. Jedną z propozycji było np. Monachium. Wrocław okazał się jednak najlepszym miejscem. Jesteśmy wdzięczni, że to miasto i to środowisko akademickie stały się tak otwarte - mówił abp Borys Gudziak, greckokatolicki metropolita Filadelfii i prezydent Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego.

Głównym fundamentem uczelni są wartości chrześcijańskie i ogólnoludzkie, które są dla pracowników wskazówką, jak tworzyć sferę edukacyjną, dydaktyczną i naukową oraz jak na różnych płaszczyznach budować współpracę na postsowieckim terenie Ukrainy i nie tylko.

- Nigdy nie myśleliśmy, że doczekamy takiej tragedii jak wojna. Bardzo dużo ludzi wyjechało z Ukrainy. Tam gdzie są Ukraińcy, tam ma być Ukraiński Uniwersytet Katolicki. Społeczność ukraińska jest liczna w Polsce, a szczególnie we Wrocławiu. Stąd taka lokalizacja. Cenną wskazówką był dla nas fakt, że Wrocław szeroko otworzył serce dla Ukraińców. Wszystkich chętnych zapraszamy do współpracy w obszarze pomocy Ukrainie - stwierdził ks dr Bogdan Prach, rektor uczelni.

Filia we Wrocławiu nie będzie prowadzić działalności dydaktycznej. Ma być swego rodzaju instytutem kultury o charakterze akademickim. W jej planach jest organizowanie spotkań, prelekcji, debat, wystaw i różnych form popularnonaukowych oraz społeczno-politycznych.

- To niezwykle symboliczne, że filia lwowskiej uczelni pojawia się w czasie wojny we Wrocławiu. Moja wspaniała duchowa i intelektualna przygoda z uniwersytetem zaczęła się po telefonie Krzysztofa Zanussiego. On był senatorem tej uczelni, a ja zostałem nim potem. Do dziś jestem senatorem honorowym. Poznałem jedno z najwspanialszych środowisk akademickich w moim życiu - oświadczył Rafał Dutkiewicz, jeden z założycieli fundacji i były prezydent Wrocławia.

Fundacja, która prowadzi filię, już podpisała porozumienie z Uniwersytetem Wrocławskim oraz Politechniką Wrocławską.

- Przebywam w Polsce od września, gdy przekroczyłam granicę ze swoimi trzema synami. Przy każdej okazji odczuwam wsparcie i gotowość do pomocy. Dziękuję społeczności wrocławskiej. Chcemy pogłębiać współpracę między Ukrainą a Polską. Już w niedzielę 5 lutego organizujemy pokaz filmu "Szczedrzyk" - informowała Roksoliana Voronovska, prezes fundacji Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego w Polsce.

Zapowiedziała już realizację projektu badawczego - analizę archiwum poety Tarasa Szewczenki, które znajduje się w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich.