Do Polski przyjechali z tym, co unieśli. Liczyli, że tylko na chwilę, ale dla wielu z nich tymczasowość trwa już blisko rok. Uchodźcy wojenni we Wrocławiu wciąż próbują się odnaleźć. Jednym idzie lepiej, inni mają z tym problem.
lu z nich rzeczywiście zdecydowało się na pozostanie w stolicy Dolnego Śląska i okolicach, trudno policzyć, ale na pewno jest ich wielu. W sklepie, u fryzjera, w szkole, w zasadzie na każdym kroku słyszymy język ukraiński i stało się to normalne. Musimy jednak pamiętać, że w świadomości Ukraińców wciąż kołacze się tęsknota za domem i pytania pozostające na razie bez odpowiedzi – czy i kiedy będą mogli wrócić do siebie.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Wykup dostęp do całego materiału. Cena 1,23 zł.
Wykupuję
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się