Parafia pw. św. Józefa Oblubieńca w Bierutowie wykorzystała okazję do integracji lokalnej. Postanowiła obdarować pączkami różne instytucje i firmy.
Powie wam Bartek, że dziś tłusty czwartek - to staropolskie przysłowie w bierutowskiej parafii nabrało znaczenia 16 lutego. Posługuje tam bowiem dwóch kapłanów Bartków, którzy wykorzystali tłusty czwartek, by sprawić odrobinę przyjemności lokalnej społeczności.
Duszpasterze rozdali pączki do instytucji samorządowych, spółek, firm komunalnych i prywatnych, a także do placówek oświatowych, takich jak np. przedszkole i dom dziecka.
Część słodkości upiekły panie z klubu seniora i parafialnego zespołu Caritas, a część została kupiona. Wszystkie trafiły na pewno w dobre ręce, a raczej do dobrych żołądków.
Parafia organizowała integracyjną akcję po raz drugi.
- W tamtym roku zrobiłem to na mniejszą skalę. Tak chciałem się przywitać z parafianami, ponieważ wtedy dopiero od miesiąca pełniłem funkcję proboszcza - wspomina ks. Bartosz Mitkiewicz.
Według niego pączki stają się dobrą okazją do nawiązywania relacji. Tak można budować wspólnotę.
- Cieszy nas pozytywny odzew obdarowanych. Nie robimy tego oczywiście dla podziękowań, chodzi o wzmacnianie wspólnoty lokalnej. To kolejna okazja do integracji środowiska. Mówi się, że przez żołądek do serca. I my do serc chcemy trafiać z Dobrą Nowiną. Szukamy okazji do kontaktu, żeby tworzyć silne lokalne społeczeństwo oparte na wartościach chrześcijańskich - dodaje ks. Mitkiewicz.
Rozwiezione słodkie upomniki były także przypomnieniem, że za chwilę rozpoczyna się Wielki Post.
- Pokazujemy, że warsztaty św. Józefa w naszej parafii mają różną formę. Może św. Józef lubił pączki, może umiał je robić? - żartuje ks. Bartosz.
Częsć pączków sprzedano, a dochód przeznaczono na pomoc pogorzelcom z okolic.