– Zwróć swoje życie ku Bogu, a On dokona reszty – zachęcał ks. Dariusz Amrogowicz w Środę Popielcową podczas Mszy św. pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego.
Zauważył, że tego dnia dokonuje się jakby ogłoszenie przez Kościół duchowej olimpiady – czasu zmierzenia się z wyzwaniami, jakie Chrystus stawia przed nami w Ewangelii. To dzień, któremu towarzyszy znak popiołu. „Idź do proboszcza, niech cię porządnie posypie popiołem, żebyś był grzeczny” – usłyszał kiedyś w dzieciństwie ks. Dariusz od swojej mamy.
„Minął jeden dzień, drugi, nic się nie działo... Chyba ten popiół popsuty, ja wcale nie jestem grzeczniejszy” – myślał wtedy jako dziecko. – Popiół nas nie zbawi, to Chrystus nas zbawi, popiół jest jedynie symbolem – mówił. Przypomniał, że popiołem czyściło się niegdyś srebra, to on pomagał wydobyć z nich piękno. – Wielki Post ma być czasem, gdy oczyszczę swoje serce, by w nim mogło się odbić oblicze Jezusa Chrystusa – podkreślał dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Zauważył, że często redukujemy znaczenie Wielkiego Postu do ograniczania jedzenia. Takie wyrzeczenie – podejmowane ze względu na wspominanie męki Chrystusa, rozwijające duchową dyscyplinę – ma swoje znaczenie.
Warto jednak powiązać je z jałmużną: odmówić sobie czegoś, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przekazać na rzecz ubogich. – Nasza diecezja codziennie otacza opieką, także dzięki jałmużnie, półtora tysiąca ludzi – w łaźniach, jadłodajniach, domach pomocy społecznej, warsztatach terapii zajęciowej, ośrodkach szkolno-wychowawczych, poprzez hospicjum domowe – wyjaśniał kapłan, zauważając, że czyny miłości są autentyczne, gdy towarzyszy im modlitwa. Przypomniał znaną historię człowieka, który na widok ubogiego dziecka wyrzucał Bogu, że nic nie robi, by mu ulżyć. „Zrobiłem – stworzyłem ciebie” – usłyszał.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się