Były zakwas, mąka, woda, rodzynki i sól, czas na wspólne "śniadaniowanie", obiady i salezjańskie kakao na dobranoc. Rekolekcje w Duszpasterstwie Akademickim "Most" to czas bardzo intensywny.
Prowadzone przez o. Pawła Koniarka OP, rozpoczęły się uroczystą Mszą św. niedzielną. Kolejne dni przyniosły mnóstwo przeżyć. - Najwytrwalsi przychodzili o 7.00 rano, by przygotowywać śniadanie, a wychodzili ok. godz. 23, robiąc drobne przerwy na zajęcia na uczelni - w końcu jesteśmy studentami - wyjaśnia Karolina Szymańska. - Był to czas jednocześnie intensywnej formacji, jak również budowania wspólnoty. O 8.00 rano zaczynaliśmy dzień jutrznią, potem miejsce miało wspólne "śniadaniowanie" i nauki rekolekcyjne - każda o innej nazwie: zakwas, mąka, woda, rodzynki i sól. Podsumowując: uczyliśmy się piec chleb, w końcu temat rekolekcji brzmiał "Unanimitas, czyli przepis na chleb".
Wyjaśnia, że o. Paweł mówił o modlitwie, relacji z Bogiem i innymi ludźmi. Studenci czytali teksty o. Macieja Zięby, o. Radcliffe'a, a także papieża Franciszka i dzielili się wzajemnie tym, co ich poruszało.
- Nie zabrakło chwili na adorowanie krzyża i salezjańskie kakao na dobranoc - wspomina Karolina. - Nic też tak nie buduje wspólnoty, jak wspólne jedzenie posiłków, dlatego nieodłącznym elementem tego świętego czasu w naszym duszpasterstwie były obiady. W środę zakończyliśmy rekolekcje po Mszy agapą. Chyba można podsumować ten czas jako nieustanne przebywanie za sobą i Bogiem, a o. Pawłowi dziękujemy za słowo i obecność, za to, że po prostu z nami był.
W zakrystii. Mateusz Teplicki Nie brakło dobrej muzyki. Mateusz Teplicki