– Szkoła katolicka jest miejscem integralnej formacji osoby, która dotyka każdej sfery rozwojowej ucznia – mówi ks. dr Cezary Chwilczyński, koordynator placówek oświatowych archidiecezji wrocławskiej.
Karol Białkowski: Powoli zaczyna się okres naborów na rok szkolny 2023/2024. Jaka jest oferta szkół katolickich? Ile takich placówek funkcjonuje na terenie archidiecezji wrocławskiej?
Ks. dr Cezary Chwilczyński: Największe szkoły katolickie w archidiecezji działają oczywiście we Wrocławiu. Najmłodsza to prowadzona przez archidiecezjalną Fundację „Bonum Educationis” szkoła przy ul. Paulińskiej. Kolejna, z bogatą historią i prestiżem, to Liceum Sióstr Urszulanek. Działają też przedszkola, szkoły podstawowe i liceum prowadzone przez księży salezjanów i siostry salezjanki.
Poza stolicą Dolnego Śląska największa szkoła średnia funkcjonuje od wielu lat w Henrykowie i jest również prowadzona przez naszą archidiecezję. Szkoły działają też w kilku mniejszych miejscowościach, np. w Oleśnicy. Przedszkola prowadzą liczne zgromadzenia zakonne. Na tle innych dużych miast – jak Warszawa czy Kraków – liczba katolickich placówek oświatowych jest na naszym terenie niewielka, a zapotrzebowanie ze strony rodziców wzrasta każdego roku.
Czym szkoły katolickie różnią się od placówek prowadzonych przez samorządy? Jakie są atuty szkolnictwa katolickiego?
To, co nas na pewno różni, to całościowe i realistyczne spojrzenie na człowieka, zawarte w antropologii biblijnej. Jesteśmy stworzeni na obraz Boga, który jest miłością, a jednocześnie jesteśmy tak poranieni, że potrafimy krzywdzić samych siebie i innych ludzi. Dlatego wychowanie, rozwój młodego człowieka nie jest procesem spontanicznym, lecz wymaga pomocy ze strony dorosłych oraz wewnętrznej czujności i dyscypliny ze strony wychowanków.
Szkoła katolicka jest miejscem integralnej formacji osoby, która dotyka każdej sfery rozwojowej ucznia (intelektualnej, emocjonalnej, moralnej, fizycznej i duchowej), miejscem kształcenia do wolności i odpowiedzialności, odkrywania dobra, prawdy i piękna. Można więc powiedzieć, że celem szkoły katolickiej jest jak najlepsze połączenie wysokiego poziomu edukacji z kształtowaniem dojrzałej osobowości i mocnego charakteru opartego na cnotach, tak aby wychowankowie potrafili kierować się w swoich wyborach dobrze uformowanym sumieniem, odróżniać dobro od zła.
Szkoła katolicka w procesie wychowania i edukacji bazuje na personalistycznej, chrześcijańskiej wizji człowieka i godności osoby ludzkiej. Istotne jest zaszczepianie uczniowi hierarchii wartości opartej na Dekalogu i wartościach uniwersalnych, poszanowaniu drugiego człowieka i otaczającego środowiska. Ważnym elementem jest kształtowanie postawy patriotycznej, zdrowej dumy z naszej historii i zachowania polskiego dziedzictwa.
Trzeba jednak pamiętać, że szkoła nie zastępuje rodziców, ale pomaga, odgrywa rolę pomocniczą. Święty Jan Paweł II podkreślał, że wychowanie dziecka jest obowiązkiem i zadaniem rodziców, i oni ponoszą za nie odpowiedzialność. Nikt z tego obowiązku i z tej odpowiedzialności nie może rodziców zwolnić. Dlatego równie ważne jest budowanie silnych rodzin i dobrych, nowoczesnych szkół wspierających rodziców w dziele kształcenia i wychowania. Nie może być dwóch rzeczywistości: my – szkoła i oni – rodzice, ale stała współpraca szkoły z rodzicami, aby jak najlepiej uformować młodego człowieka. Bardzo ważne zadanie we właściwym funkcjonowaniu szkoły katolickiej spełniają nauczyciele wychowawcy. Nauczyciel jest nie tylko specjalistą, który ma przekazać wiadomości, lecz przede wszystkim wychowawcą i mistrzem wspierającym powołanie swoich uczniów do życia w prawdzie i miłości.
Czy szkoły katolickie są tylko dla uczniów z rodzin aktywnie żyjących w Kościele? Jaka jest weryfikacja?
Na pewno większość uczniów pochodzi z rodzin katolickich, ale czy wszystkie z nich aktywnie żyją w Kościele, tego nie wiem. Mamy pewnie w szkołach całe spektrum naszego społeczeństwa – od rodziców zaangażowanych w różne wspólnoty i ruchy, poprzez tych luźniej związanych z Kościołem, wreszcie wątpiących, a może nawet przeżywających trudności z wiarą.
Co do zasady – jesteśmy otwarci dla wszystkich, bez względu na wyznanie czy światopogląd. W zamian oczekujemy akceptacji wartości i zasad, którymi kierują się szkoły katolickie, oraz szacunku dla chrześcijańskiej koncepcja świata, w której centrum stoi Chrystus.•
karol.bialkowski@gosc.pl
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się