Papieskie Wieczory Polskie

Prelekcję w sali sesyjnej Dworca Głównego PKP we Wrocławiu otworzył ks. Jan Kleszcz, duszpasterz kolejarzy. Przypomniał, że tradycja organizowania Wieczorów Polskich w trzecie wtorki miesiąca rozpoczęła się po powstaniu w 2002 r. pierwszej dworcowej kaplicy, wtedy działającej w holu głównym. Zainicjował je wraz z przyjaciółmi poprzedni duszpasterz kolejarzy ks. Marek Zołoteńki.

- Idea Wieczorów Polskich nawiązuje do starej tradycji salonów - mówił, tłumacząc, że dotyczą one tematów historycznych, związanych z kulturą oraz bieżącymi wydarzeniami. W październiku ubiegłego roku zostały reaktywowane po przerwie związanej z pandemią. Odbywają się obecnie o 19.00 (wcześniej o 17.00), a uczestniczą w nich również członkowie Bractwa Adoratorów Najświętszego Sakramentu przy kaplicy pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu.

Piotr Sutowicz ukazał ostatnie wydarzenia wokół św. Jana Pawła II jako działania mające charakter przemyślanej akcji, zintegrowanej w czasie i przestrzeni - jednocześnie prezentowana jest książka oraz reportaż filmowy, a także materiały w mediach skonstruowane w podobny sposób. - Komu przeszkadza św. Jan Paweł II? Tym samym, którym przeszkadzał prymas Stefan Wyszyński, kard. Adam Sapieha, księża Franciszek Blachnicki, Jerzy Popiełuszko i inni. Wszyscy oni byli przeciw ideologiom XX w., które zniewalają człowieka - mówił, zwracając uwagę zwłaszcza na działania wobec ks. Blachnickiego.

Zauważył, że Jana Pawła II nie udało się pozbawić życia w latach 80., co przyczyniło się do demontażu komunizmu, ale można powiedzieć, że teraz niejako ponawiany jest wciąż zamach na niego. Piotr Sutowicz mówił, że lata pontyfikatu polskiego papieża, jego nauczania, jego encyklik zbudowały pewne uniwersum, które teraz próbuje się jakby unieważnić, wyrzucić z historii. Dotyczy to refleksji teologicznej Jana Pawła II, ale także jego nauczania, np. na temat narodu.

- Trochę za dużo było pomników, za mało wgryzienia się w to, co mówił - stwierdził P. Sutowicz, wspominając o próbach "skremówkowania papieża", kiedy ukazywano różne aspekty jego życia, pomijając np. wypowiedzi na temat aborcji, dla wielu trudne do przyjęcia. "Kremówki tak, encykliki nie" - głosił napis wypisany sprayem w pobliżu kościoła pw. św. Marcina na Ostrowie Tumskim.

Refleksje prelegenta na temat Jana Pawła II zawarte są również TUTAJ. W filmowym felietonie podkreśla, że problemy dotyczące wykorzystywania seksualnego w Kościele oczywiście istnieją. Uznaje jednocześnie, że ostatnie wydarzenia to przede wszystkim akcja "przekształcania tożsamości", a nie próba ukazania prawdy czy zaradzania problemowi wykorzystywania seksualnego.

Od 31 marca do 2 kwietnia odbywać się będzie w archidiecezji wrocławskiej wiele wydarzeń dedykowanych Janowi Pawłowi II, także debat: "Pokolenie JPII - jacy jesteśmy? Co przekazaliśmy pokoleniu po JPII?", "Czy trzeba bać się teczek? Przyczynek do dyskusji o św. Janie Pawle II", "Dziedzictwo św. Jana Pawła II - co zrobiliśmy przez minione lata?". Zobacz TUTAJ.

  Spotkanie otworzył ks. Jan Kleszcz. Agata Combik /Foto Gość