Nowy numer 38/2023 Archiwum

Permanentnie przygotowani

Liceum w Henrykowie zostało zaatakowane przez terrorystów. Na szczęście były to tylko ćwiczenia dowódczo-sztabowe policjantów z garnizonu dolnośląskiego.

Scenariusz zakładał, że po ataku uczniowie klasy o profilu przysposobienie obronne stawili opór, co wywołało strzelaninę, w której wyniku rannych zostało kilka młodych osób. Sprawcy podłożyli następnie materiały wybuchowe i zabarykadowali się w jednej z sal z 30 zakładnikami. – Tego typu działania mają znaczenie dla koordynacji współpracy służb. Jak wiemy, sytuacje niebezpieczne zdarzają się niespodziewanie. Po to, by być gotowym w każdej chwili, trzeba ćwiczyć pewien schemat działań – mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Wśród podmiotów zaangażowanych były Samodzielny Oddział Kontrterrorystyczny i Nieetatowa Grupa Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego, ale również policjanci z oddziału prewencji, policyjny helikopter (był w nim snajper), a całość była rejestrowana przy użyciu drona. Był też wóz operacyjny, w którym zapadały najważniejsze decyzje dowódców. Poza policją w ćwiczeniach wzięli udział strażacy oraz służby medyczne – łącznie ok. 100 osób. – Scenariusz nie zakładał wszystkich rozwiązań. Sytuacja była dynamiczna, a policjanci podejmowali czynności adekwatne do tego, co zastali. Ich zadaniem było neutralizowanie napotkanego zagrożenia. Takie podejście pozwala stworzyć warunki najbardziej zbliżone do realnych – opowiada.

W ćwiczeniach czynnie wziął udział dyrektor liceum ks. mjr dr Krzysztof Deja ze swoimi uczniami z klasy o kierunku przysposobienie obronne.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast