Pięciu franciszkanów przyjęło święcenia diakonatu z rąk bp. Macieja Małygi w kościele pw. św. Antoniego na wrocławskich Karłowicach.
Prowincja św. Jadwigi Zakonu Braci Mniejszych ma nowych diakonów. Po nałożeniu rąk na głowy zakonników bp Maciej Małyga wyświęcił ich na diakonów.
Są to: br. Kevin Owczarek, br. Pio Bulenda, br. Vianney Chruszcz, br. Dolindo Turek i br. Savio Sitarczyk.
Bp Maciej w homilii tłumaczył, że gest nałożenia rąk jest bardzo szczególny. Oznacza włączenie w łańcuch posłań. Apostołowie nakładają ręce na Szczepana i jego towarzyszy, posyłając ich. Ale wcześniej sami Apostołowie zostali posłani przez Jezusa.
- U samego początku stoi to fundamentalne posłanie: „Jak Ojciec posłał Mnie…” - mówi nasz Pan. Bóg posyła Syna, bo umiłował nasz świat. Zatem u początku stoi Ojciec. Wszystko, co następuje potem, ma być wedle woli Ojca - nauczał kaznodzieja. I po chwili dodał:
- Jestem ciekaw, jakbyście wytłumaczyli słowo "hierarchia”? Jest jedno tłumaczenie, które działa jak trucizna i jedno, które jest właściwe. To, które nas truje, mówi, że hierarchia jest świętą władzą. Ale przecież to nie może być żadna władza. To jest obce Synowi Bożemu. Jezus mówił, że władcy tego świata uciskają innych, a u was tak być nie może. Hierarchia nie może być żadną władzą - ostrzegał bp Małyga.
W hierarchii istotne jest słowo „święty”, ale chodzi o święty początek. Arche, czyli to, co stoi u początków. U początku tego łańcucha posłań stoi zaś Bóg i dlatego ten łańcuch ma być święty. To oznacza, że do istoty tego łańcucha posłań należy służba
- Dzieje Apostolskie opisują diakonów jako tych, którzy służą słowu. Np. Filip czy Szczepan. Oni głoszą Boże słowo. Nasza służba ma być najpierw służbą słowa i służbą słowu. Jakie to ma być słowo? „W Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów. Nam zaś przekazał słowo jednania”. Tu widać łańcuch posłań. Bóg przekazał przez Chrystusa Apostołom słowo pojednania. Pojednanie to jest serce tajemnicy wcielenia, serce historii zbawienia. Człowiek ma być pojednany z Bogiem, bo się od Niego oddalił. Bóg nas pojednał ze sobą. On jest stroną czynną, a my stroną bierną - tłumaczył bp Maciej.
I pytał, czyż nie są piękne takie spotkania z ludźmi, kiedy można im powiedzieć: „Pojednaj się z Bogiem, bądź blisko Boga”.
- Wasza służba dokona się w mocy Jezusa. Jezus daje Wam ducha nie strachu, ale ducha mocy, miłości i trzeźwego myślenia, jak napisał św. Paweł do Tymoteusza - stwierdził biskup.
Przywołał sytuację z Ewangelii. Chwile uniesień minęły. Skończył się dzień, kiedy Jezus rozmnożył chleb. Entuzjazm tłumów przeszedł. Okazuje się, że Jezus się usuwa, bo nie chce, aby kochano Go za chleb. Święty Jan pisze, że nastała już ciemność, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł.
- To też nasze doświadczenie. To na pewno będzie waszym doświadczeniem w różnych sytuacjach, przepraw z jednego brzegu na drugi. Ale jednak przychodzi moc i pomoc. „Nie bójcie się, to Ja jestem” - te słowa miejcie zawsze w swoim sercu. To jest objawienie Jezusa jako przychodzącego z wysoka - zwrócił się do franciszkanów bp Maciej.
Nauczał, że Jezus jest jedno z Ojcem, jest chlebem z nieba, światłością świata, bramą życia, zmartwychwstaniem, dobrym pasterzem i żywą wodą.
- To jest pomoc dla tych, którzy zostali włączeni w łańcuch posłań, czyli w łańcuch służby. Modlimy się za was, bracia, prosimy z całych sił, żebyście pozostali wierni temu wezwaniu. Bo hierarchia to służba i święty początek a nie święta władza- podsumował kaznodzieja.